Pierwszy dzień listopada tradycyjnie przyciągnął rzesze bełchatowian na cmentarz. Na frekwencję z pewnością pozytywnie wpłynęła słoneczna pogoda. Przyozdobione kwiatami nagrobki i zapalone znicze to obraz pamięci o zmarłych, który wprawiał w zadumę spacerujących wąskimi alejkami mieszkańców.
Wiele osób udaje się na nekropolię dopiero po zachodzie słońca, gdyż to właśnie wtedy cmentarz tonie w migotliwym blasku płomyków, często nieśmiało tylko oświetlających detale wyrysowane na nagrobnych płytach. Unosząca się łuna, bijąca ze źródła tysiąca świateł jeszcze bardziej skłania ku refleksjom, nieodłącznie towarzyszącym dniowi, w którym wspominamy zmarłych.
Dla tych, którzy nie wybrali się wieczorem na cmentarz, przygotowaliśmy galerię zdjęć. Zapraszamy do oglądania.
Komentarze (0)