Sprawa Alfie Evansa poruszyła w ostatnich dniach całą Europę, a nawet świat. Dramatyczną historię chłopca relacjonują niemal na bieżąco wszystkie duże media.
Kiedy Alfie Evans przyszedł na świat, lekarze twierdzili, że przeżyje zaledwie kilka-kilkanaście dni. Tymczasem chłopiec żyje już dwa lata. Lekarze i sędziowie (w tym również Sąd Apelacyjny) uznali, że trzeba odłączyć dwulatka od aparatury sztucznie utrzymującej go przy życiu. Jednocześnie sąd (pierwszej i drugiej instancji) zakazał przetransportowania chłopca do Włoch, chociaż rzymski Szpital Dzieciątka Jezus gotów był przyjąć chłopca, a władze Włoch przyznały mu nawet włoskie obywatelstwo.
W obronie życia chłopca stają miliony ludzi z całego świata. Toczą się dyskusje w mediach społecznościowych, fora wrzą od komentarzy.
Grupa ludzi z Bełchatowa przejęta losem chłopca postanowiła zebrać się w piątek o 21:00, aby wspólnie modlić się na różańcu w jego intencji. Pod pomnikiem Jana Pawła II przy ul. Kościuszki zebrało się ok 20 osób.