W sobotę, 11 listopada, mundurowi musieli interweniować nieopodal Bełchatowa. O godzinie 2:30 w nocy w miejscowości Słok miało miejsce groźne zdarzenie, w którym udział brał mieszkaniec naszego miasta. Jak ustalili funkcjonariusze, bełchatowianin swoją podróż rozpoczął przed hotelem Wodnik. Nie dotarł jednak daleko, ponieważ na zakręcie stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w rosnące przy drodze drzewo.
Kierowcy nic się nie stało, jednak rozbite auto to teraz jego najmniejszy problem. Okazuje się bowiem, że 29-latek nie miał uprawnień do kierowania pojazdami, ponieważ stracił je wcześniej za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna pijany był również, gdy uderzył w drzewo. Podczas badania wydmuchał aż 3 promile.
W takiej sytuacji mundurowi zabrali go do policyjnego aresztu, a po wytrzeźwieniu został przesłuchany. Odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, będąc wcześniej skazany za podobne przestępstwo. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia, zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi oraz wysoka grzywna.
- Apelujemy do kierowców o powstrzymanie się od kierowania po spożyciu alkoholu. Jak widać, tego rodzaju zachowania kończą się bardzo niebezpiecznie. Apelujemy też do osób, które mają wiedzę o nietrzeźwości kierującego, aby udaremniać takim osobom możliwość kierowania samochodem. Prosimy o trzeźwość na drodze. Nigdy nie pij alkoholu, jeśli masz zamiar prowadzić – mówi Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy bełchatowskiej policji.
Komentarze (0)