"Finał z głową", tak brzmi hasło przewodnie kolejnego, 29 już finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tym razem fundacja skupiać się będzie na zakupie sprzętu dla laryngologii, otolaryngologii oraz diagnostyki głowy. To już drugi finał dedykowany laryngologii – ostatni odbył się w 2008 roku.
Problem w tym, że w związku z epidemią koronawirusa, organizacja tak dużej imprezy nie należy do najprostszych zadań. O to, jak będzie wyglądał zbliżający się finał w Bełchatowie zapytaliśmy jednego z organizatorów – Rafała Kalecińskiego.
- W związku z pandemią, w tym roku podczas organizacji finału WOŚP musimy wprowadzić nieco improwizacji. Na pewno odbędzie się kwesta – na ulice Bełchatowa wyjdzie około 300 wolontariuszy – mówi Rafał Kaleciński.
Dodatkowo w Bełchatowie staną sztabowe puszki stacjonarne, które będą przypisane do sklepów czy marketów. Już od 15 grudnia mieszkańcy będą mogli "dorzucić" się do zbiórki właśnie w ten sposób. Kwesta, przynajmniej częściowo przeniesie się też do sieci – zarówno w serwisie allegro, jak i w mediach społecznościowych bełchatowskiego sztabu WOŚP będą prowadzone aukcje.
A co z imprezą koncertową? Tu – jak mówią organizatorzy – wszystko zależy od sytuacji epidemicznej i ewentualnego zluzowania obostrzeń.
- Jeśli po nowym roku obostrzenia zostaną poluzowane i będziemy mogli zorganizować imprezę, ta z pewnością się odbędzie. Nie chcemy jednak zdradzać szczeegółów – mówił Rafał Kaleciński.
Podczas ostatniego 28. finału WOŚP w Bełchatowie udało się zebrać ponad 174 tys. zł.
Komentarze (0)