Sprawdziły się zapowiedzi meteorologów — informowali o intensywnych zjawiskach pogodowych w weekend 29 i 30 stycznia. W związku z wichurą, strażacy z terenu powiatu bełchatowskiego musieli interweniować aż 82 razy.
Jak informuje PSP Bełchatów, pierwsze zgłoszenia związane z atakiem żywiołu pojawiły się w sobotę, 29 stycznia około godziny 18:00. Ratownicy pracowali do godzin porannych w poniedziałek, 31 stycznia. Większość interwencji dotyczyła połamanych, czy pochylonych na jezdnię lub linie energetyczne drzew. Wiatr zrywał też dachy — raporty strażaków mówią aż o dwunastu takich sytuacjach, z czego osiem dotyczyło budynków mieszkalnych. Pięciokrotnie ratownicy musieli odpompować wodę z zalanych posesji. Na szczęście w wyniku ataku wichury nikt nie ucierpiał.
Niż Nadia spowodował ogromne straty, nie tylko w regionie Bełchatowa, ale też w całej Polsce. Na terenie kraju strażacy interweniowali niemal 18 tys. razy.
Komentarze (0)