Do wybuchu ognia w jednym z domów na ulicy Pomorskiej (osiedle Olsztyńskie) doszło w piątek przed południem. Pożar zauważył jeden z sąsiadów, który zadzwonił pod numer alarmowy. Jak relacjonuje Michał Wieczorek, rzecznik bełchatowskiej straży pożarnej, w domu nie było nikogo. W związku, z czym po przyjeździe strażaków to właśnie sąsiad otworzył im drzwi garażowe.
- Pożar rozpoczął się od stosu drewna zgromadzonego na tarasie. Na razie nie jest ustalone, z jakiej przyczyny doszło do zapalenia się drewna. Na pewno jednak pożar wyszedł z tego miejsca i po szczycie wszedł na podbitkę i poddasze budynku – mówi Michał Wieczorek.
Przyczynę wybuchu ognia będą ustalać policjanci. Jak relacjonuje Wieczorek, właściciel z domu wyjechał rano około godziny siódmej, wcześniej spędzając czas na tarasie. Wtedy wszystko było w porządku. Na terenie działki znajduje się monitoring, który być może pozwoli ustalić, co się wydarzyło.
W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Jak wynika z opisu strażaków, budynek od środka nie uległ spaleniu, nadpalona została natomiast cała więźba dachowa. Wstępnie ustalono, że pożar objął powierzchnię około 60 metrów kwadratowych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.