W poniedziałek, 8 sierpnia, około godziny 23 w rejonie osiedli Przytorze i Dolnośląskiego słychać było piski opon i syreny radiowozów. Mieszkańcy, którzy słyszeli i widzieli całe zajście zaczęli dyskutować na portalach społecznościowych, relacjonując policyjny pościg.
- Chyba ścigali kogoś na Armii Krajowej przy Leroy Merlin. Za chwilę pędził drugi radiowóz na sygnale i chyba go złapali – komentuje jedna z mieszkanek.
Inny mieszkaniec pisał, że kierowca „jechał jak wariat ulicą Jana Pawła II”. O sprawę zapytaliśmy rzecznika bełchatowskiej policji. Iwona Kaszewska potwierdza, że taka sytuacja miała miejsce, nie zdradza jednak wielu szczegółów. Jak przekazuje, nie może obecnie ujawniać informacji na ten temat, ponieważ sprawa jest w toku, a kierowca nie usłyszał jeszcze zarzutów. Dodaje, że sytuacja rozgrywała się na kilku bełchatowskich ulicach.
Jak udało nam się dowiedzieć, kierowcą samochodu był młody obcokrajowiec. Więcej szczegółów i dokładny przebieg zdarzenia będzie jednak znany dopiero po zakończeniu czynności funkcjonariuszy.
Komentarze (0)