reklama
reklama

Morderstwo małżeństwa w Bełchatowie, policja ujawnia szczegóły. 41-latkowi grozi dożywocie! [FOTO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Morderstwo małżeństwa w Bełchatowie, policja ujawnia szczegóły. 41-latkowi grozi dożywocie! [FOTO] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
6
zdjęć

Udostępnij na:
Facebook
WydarzeniaW poniedziałkowe przedpołudnie mieszkańcami Bełchatowa wstrząsnęła informacja o podwójnym zabójstwie, do którego doszło w kamienicy w centrum miasta. Dzień po tej tragedii policja ujawnia nowe fakty i okoliczności, w jakich doszło do morderstwa. 41-latek usłyszał zarzuty.
reklama

Chwilę po godzinie 10:30 w poniedziałek, 20 maja, w Bełchatowie rozległy się dźwięki syren radiowozów pędzących do jednej z kamienic przy ulicy Czyżewskiego. Policjanci dostali bowiem zgłoszenie o zabójstwie, do którego doszło w jednym z mieszkań.

- Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci, którzy pod wskazanym adresem znaleźli zwłoki dwóch osób. Okazało się, że ofiarami tej tragedii jest kobieta w wieku 55 lat oraz 68-letni mężczyzna. To małżonkowie, którzy zamieszkiwali po sąsiedzku z osobą podejrzewaną – informuje Iwona Kaszewska, rzecznik bełchatowskiej policji.

Policjanci zatrzymali podejrzanego o zabójstwo

Mundurowi w mieszkaniu znaleźli również 41-letniego mężczyznę, który został zatrzymany. Jak wyjaśnia Kaszewska, był on znany policjantom z wcześniejszych konfliktów z prawem. Notowany był m.in. za przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu.

reklama

Potwierdzają się również informacje, które w poniedziałek naszej redakcji udało się nieoficjalnie pozyskać. Na miejscu zbrodni mundurowi znaleźli nóż, który został zabezpieczony jako prawdopodobne narzędzie zbrodni.

- W chwili zatrzymania mężczyzna był nadpobudliwy, wobec czego, zanim trafił do policyjnej celi, została od niego pobrana krew na zawartość alkoholu i narkotyków w organizmie – mówi Kaszewska.

Jak doszło do tragedii na Czyżewskiego?

Na miejscu tragedii do wieczora pracowali policjanci, którzy pod nadzorem prokuratora prowadzili szczegółowe oględziny, a także zabezpieczyli ślady kryminalistyczne pomocne w odtworzeniu przebiegu zabójstwa.

reklama

- Policjanci wstępnie ustalili, że do tragedii doszło w trakcie towarzyskiego spotkania, w którego trakcie sprawca zadał śmiertelne ciosy swoim sąsiadom – przekazuje Iwona Kaszewska.

Jak dodaje, na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego 41-letni mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Bełchatowianinowi grozi nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Tragedia wstrząsnęła okolicznymi mieszkańcami

Gdy zjawiliśmy się na miejscu zdarzenia, w okolicy zebrały się tłumy mieszkańców, których zaalarmowały dźwięki syren. Gdy pojawiły się pierwsze, jeszcze nieoficjalne informacje o tym, że w kamienicy doszło do morderstwa wszyscy byli wstrząśnięci.

reklama

- Najpierw na sygnale podjechał jeden radiowóz. Później zaczęły przyjeżdżać kolejne, policjanci wybiegali z samochodów, wszystko działo się bardzo szybko. Dookoła zebrał się tłum gapiów, ludzie zaglądali przez żywopłot. Policjanci w rękawiczkach chodzili po ogródku – relacjonowała pani Ania, mieszkanka jednego z okolicznych bloków.

Na miejscu pojawiło się w sumie pięć policyjnych samochodów. Wezwano również zespół ratownictwa medycznego.

reklama

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama