Około godz. 8 w sobotę, 12 grudnia do bełchatowskiej komendy zadzwonił jeden z mieszkańców informując, że kierowca volkswagena, który jedzie ulicą Wojska Polskiego może być pod wpływem alkoholu.
- Naoczny świadek pojechał za podejrzewanym. Obserwował jego zachowanie. O zagrożeniu na bieżąco informował oficera dyżurnego policji – informuje nadkom. Iwona Kaszewska, oficer prasowa KPP Bełchatów.
Gdy volskwagen zatrzymał się na ul. Lecha i Marii Kaczyńskich, czujny bełchatowianin natychmiast zareagował i odebrał kierowcy kluczyki.
Na miejscu pojawili się policjanci, którzy za pomocą alkomatu zbadali kierowcę volkswagena – okazało się, że w wydychanym powietrzu ma ponad dwa promile. Jak zaznaczają funkcjoanriusze, uprawnienia do kierowania stracił już wcześniej. Teraz amator "jazdy na podwójnym gazie" odpowie przed sądem, może trafić do więzienia na 2 lata, czeka go też surowa grzywna.
Komentarze (0)