reklama
reklama

Okradli robotników pracujących przy remoncie ul. Kwiatowej. Piątek trzynastego okazał się pechowy dla złodziei

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: archiwum | zdj. poglądowe

Okradli robotników pracujących przy remoncie ul. Kwiatowej. Piątek trzynastego okazał się pechowy dla złodziei  - Zdjęcie główne

foto archiwum | zdj. poglądowe

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaDwóch mieszkańców Bełchatowa usłyszało już zarzuty kradzieży i kradzieży z włamaniem, za co grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Mężczyźni w wieku 32 i 36 lat postanowili ukraść elektronarzędzia z placu budowy przy ul. Kwiatowej.
reklama

Około godziny 10:00 w piątek, 13 sierpnia jeden z pracowników prowadzących remont ul. Kwiatowej zauważył dwóch mężczyzn, którzy próbowali ukraść wart 2,5 tys. złotych agregat prądotwórczy. Amatorzy cudzej własności natychmiast uciekli. Okazało się jednak, że z placu budowy zniknął plecak jednego z robotników oraz szlifierka kątowa i niwelator o łącznej wartości 1600 zł. W bagażu pokrzywdzony trzymał portfel z pieniędzmi i kartą bankomatową, a także dokumenty. Z jego konta zninkęło 200 zł.

Pracownicy o całym zajściu poinformowali policję, podając przy tym funkcjonariuszom charakterystyczny wygląd sprawców. Dzięki pozyskanym informacjom, mundurowi w niecałą godzinę wytypowali amatorów cudzej własności.

reklama

- Sprawcy to 32 i 36-letni mężczyźni, dobrze znani bełchatowskiej policji z innych spraw. W przeszłości byli już notowani za kradzieże. Policjanci zatrzymali ich w mieszkaniu 32-latka. W trakcie przeszukania stróże prawa odnaleźli skradziony plecak z dokumentami i kartą płatniczą. W trakcie wykonywanych na miejscu czynności policjanci zabezpieczyli również rower pochodzący najprawdopodobniej z przestępstwa – informuje nadkom. Iwona Kaszewska, oficer prasowa bełchatowskiej policji.

Mimo tego, że policjanci naprawdę szybko wytypowali sprawców, nie udało się odzyskać skradzionych elektronarzędzi. Złodzieje zdążyli najprawdopodobniej sprzedać łup, zanim funkcjonariusze zapukali do ich drzwi.

Bełchatowianie usłyszeli zarzuty kradzieży oraz kradzieży z włamaniem, za co grozi kara nawet 10 lat pozbawienia wolności. Ważne też, że z uwagi na wcześniejsze przestępstwa oraz odbyte kary więzienia, mężczyźni będą odpowiadać w warunkach recydywy. Muszą więc liczyć się z surowym wymiarem kary.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama