Problem ze znalezieniem miejsca parkingowego występuje w wielu miejscach w Bełchatowie, najczęściej są to okolice bloków mieszkalnych, gdzie często pozostawienie auta w niedalekiej odległości od własnej klatki graniczy z cudem. Miasto stara się reagować i każdego roku powstaje nawet kilkadziesiąt miejsc parkingowych. Okazuje się jednak, że nie wszystkim mieszkańcom odpowiada takie zagospodarowanie terenu.
Jednym z miejsc, w których magistrat planuje stworzyć parking, jest plac pomiędzy blokami przy ul. Paderewskiego (bloki 2 i 4) oraz Energetyków 2. Jak informuje miasto, miałoby tam powstać miejsca dla 10 samochodów. Sprawa nie jest jeszcze przesądzona, dojazd do ewentualnego parkingu prowadziłby bowiem przez grunty należące do wspólnoty. Urząd musi więc najpierw uzyskać zgodę na wykorzystanie wspomnianych gruntów.
Nowe miejsca parkingowe — nie wszyscy są za
Okazuje się, że pomysł nie wszystkim przypadł do gustu. W mediach społecznościowych pojawiły się głosy sprzeciwu osób sugerujących m.in., że to kolejna inwestycja zastępująca teren zielony betonem. Jedna z mieszkanek twierdzi też, że znajdująca się dookoła zabudowa zatrzyma spaliny i będą one "wchodzić oknami do mieszkań". Zdania mieszkańców były jednak podzielone.
- Ludzie obudźcie się, nie pozwólcie na betonozę, za chwile nie będziecie mieli czym oddychać — pisała jedna z komentujących.
- Ludzie muszą stawiać auta kilka bloków dalej, to już dawno powinno być zrobione, podobnie pod innymi blokami — pisał z kolei pan Damian.
- Chcecie mieć gdzie zostawiać auta to i macie inwestycje pod parking, dla mnie jasne jak słońce — dodał pan Łukasz.
Co ciekawe, pomysł stworzenia parkingu w tym miejscu wyszedł od samych mieszkańców, konkretnie od wspólnot mieszkaniowych. Jak mówi nam radny, Krzysztof Wata prośby o wygospodarowanie terenu na miejsca parkingowe w tej okolicy pojawiały się już od 2016 roku. Dodaje też, że z jego wiedzy wynika, iż inwestycja dojdzie do skutku, gdyż taka jest wola zdecydowanej większości wspólnoty.
Komentarze (0)