Grupa około siedemdziesięciu osób manifestowała na placu Narutowicza w środę, 26 stycznia. Mieszkańcy protestowali przeciw ustawie Hoca, która umożliwiłaby kontrolowanie paszportów covidowych czy testów na obecność koronawirusa wśród pracowników.
Manifestujący krzyczeli takie hasła jak "stop segregacji sanitarnej" czy "wolność, wolność!". Przypomnieli też, że Minister Zdrowia, Adam Niedzielski sugerował, że poda się do dymisji, jeśli przepisy zawarte w ustawie Hoca nie wejdą w życie.
Jak się okazuje, ustawa trafiła ostatecznie do sejmowego kosza, w planach jest jednak przygotowanie nowych przepisów w tym zakresie.
Komentarze (0)