reklama
reklama

Awantura w markecie. Mężczyzna rzucił się na pracownika z pięściami

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Poglądowe

Awantura w markecie. Mężczyzna rzucił się na pracownika z pięściami - Zdjęcie główne

foto Poglądowe

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaDo groźnej sytuacji doszło kilka dni temu w jednym z marketów w Kleszczowie. Pracownik ochrony zatrzymał klienta, którego podejrzewał o kradzież. Gdy złodziej dowiedział się, że na miejsce jedzie policja, wpadł w szał i rzucił się z pięściami na interweniującego mężczyznę.
reklama

Wszystko wydarzyło się w sobotę, 22 marca, w jednym z marketów na terenie Kleszczowa. Około południa dyżurny bełchatowskiej policji otrzymał zgłoszenie, że na terenie sklepu doszło awantury. Na miejsce wysłano patrol, który ustalił, jaki był przebieg zdarzenia.

reklama

Próbował ukraść alkohol z marketu

Na miejscu mundurowi zastali pracownika ochrony oraz agresywnego mężczyznę, zatrzymanego w związku z kradzieżą, której dokonał.

- Z relacji zgłaszającego wynikało, że podejrzenia wzbudziło zachowanie klienta, który znajdował się w stanie nietrzeźwości. Pracownik ochrony, obserwując nagrania z monitoringu sklepowego, zauważył, jak mężczyzna sięgnął po butelkę alkoholu, a następnie schował ją do wewnętrznej kieszeni swojej kurtki – informuje Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy bełchatowskiej policji.

Jak dodaje, mężczyzna udał się do kasy, zapłacił za kilka puszek piwa i bułki, a ukrytą w kieszeni butelkę pominął. Nieuczciwy klient został zatrzymany, gdy przekroczył linię kas, a interweniujący pracownik ochrony zaprosił go do pomieszczenia biurowego w celu wyjaśnienia sytuacji.

Rzucił się na ochroniarza z pięściami

Złodziej nie zamierzał jednak oddać swojego łupu i stał się agresywny w stosunku do interweniującego pracownika.

- Mężczyzna jednak zareagował agresją - stał się wulgarny, odmówił oddania skradzionego towaru i próbował opuścić sklep. Gdy zorientował się, że na miejsce wezwano policję, jego agresja wzrosła – relacjonuje Kaszewska.

Doszło nawet do rękoczynów, gdy nieuczciwy klient zorientował się, że na miejsce wezwana została policja.

- Chcąc utrzymać się w posiadaniu łupu, szarpał się z interweniującym pracownikiem, groził mu pobiciem, a następnie wymierzył mu cios pięścią w twarz. Funkcjonariusze zatrzymali agresywnego mężczyznę, przeszukali jego kieszenie i znaleźli przy nim butelkę spirytusu – mówi Iwona Kaszewska.

reklama

Agresywny klient w rękach policji

Mężczyzna trafił do policyjnej celi. 45-latek po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej. Za takie przestępstwo kodeks karny przewiduje karę w wysokości nawet 10 lat więzienia.

- Policjanci przypominają, że kradzież połączona z użyciem przemocy wobec interweniujących osób jest traktowana przez prawo jako kradzież rozbójnicza, co wiąże się z surowszymi konsekwencjami prawnymi. O dalszym losie podejrzanego zdecyduje sąd – podsumowuje Iwona Kaszewska.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
logo