Zajście miało miejsce 4 czerwca na os. Okrzei w Bełchatowie. Wchodząc do klatki schodowej, Ania i Mateusz zwrócili uwagę dwóm mężczyznom, którzy zachowywali się głośno i wulgarnie. To z kolei wywołało u nich falę agresji.
- Agresorzy najpierw zaatakowali pokrzywdzonego. Zadawali mu ciosy pięściami po głowie, plecach i kopali po całym ciele. Kiedy w obronie mężczyzny stanęła kobieta, również ona padła ofiarą napastników – informowała bełchatowska policja.
Napastnicy uciekli z miejsca zdarzenia, jednak funkcjonariusze zatrzymali ich już następnego dnia. Mężczyźni w wieku 25 i 27 lat usłyszeli zarzuty, za które grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Więcej na temat zajścia możecie przeczytać w artykule Pobili małżeństwo na Okrzei...
Niestety, poszkodowane małżeństwo musi teraz samodzielnie radzić sobie ze skutkami zdarzenia. Jak sami piszą, wszelkie koszty rehabilitacji i leczenia muszą pokryć samodzielnie.
- Kochani, zwykle to my pomagaliśmy a teraz sami prosimy o pomoc. 4 czerwca 2020 roku zostaliśmy napadnięci i pobici w bloku w którym mieszkamy. Niestety doznaliśmy obrażeń, przez które musimy być rehabilitowani. Większość wizyt lekarskich, zabiegów, włącznie z obdukcją musimy pokrywać sami i rehabilitować się prywatnie ( w ramach NFZ nie ma obecnie takiej możliwości). Chcielibyśmy powrócić do sprawności fizycznej i psychicznej jak najszybciej. Jest nam bardzo ciężko otrząsnąć się z tych traumatycznych przeżyć – czytamy na stronie zorganizowanej zrzutki.
Wesprzeć młodych bełchatowian można na stronie zrzutka.pl. Na ten moment udało się zebrać już ponad 1600 z potrzebnych 20 000 zł. Na stronie brakuje zdjęć – ponieważ, jak mówi przyjaciółka małżeństwa, która poinformowała nas o zbiórce, obawiają się oni o swoje bezpieczeństwo. Sprawcy, pomimo tego, że usłyszeli zarzuty nie zostali aresztowani i przebywają na wolności.
