reklama

[AKTUALIZACJA] Tajemnicze wykopy pod Bełchatowem. Ma to związek z budową elektrowni atomowej?

Opublikowano:
Autor:

[AKTUALIZACJA] Tajemnicze wykopy pod Bełchatowem. Ma to związek z budową elektrowni atomowej? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaA to wszystko były żarty... Oczywiście spora część naszych czytelników nie dała się nabić w przysłowiową butelkę i zareagowała na nasz primaaprilisowy artykuł z przymrużeniem oka. Być może ku niezadowoleniu niektórych, ale jednak wykopu nie ma i podziemnej kolei nie będzie! A teraz przyznajcie się - kto dał się nabrać? :)

A co pisaliśmy wczoraj? Artykuł poniżej.

Z końcem marca w obszarze leśnym tuż za ul. Zamoście ruszyła inwestycja, której cel nie jest do końca znany. Brak oficjalnych komunikatów władz miasta sprawia, że zdążyły wokół niej narosnąć już mity. Udało nam się jednak ustalić kilka faktów w sprawie.

Od kilku dni mieszkańcy ul. Brzozowej i Zamoście zachodzą w głowę co dzieje się w ich sąsiedztwie. Z dnia na dzień bowiem w ich sąsiedztwie pojawiły się bowiem spore płoty, za którym pracę rozpoczęło kilkanaście ciężkich maszyn.

- Wstałem rano do pracy, a oni już tam byli. Nie wiem co tam robią i nikt z sąsiadów też nie ma pojęcia. Chodziliśmy dookoła, ale ani tablicy informacyjnej, ani nikogo, kto by coś chciał powiedzieć. Robotnicy rozmawiają po ukraińsku, nie idzie się dogadać – relacjonuje mieszkaniec ul. Brzozowej.

Zaniepokojeni bełchatowianie z rejonu sąsiadującego z inwestycją próbowali zasięgnąć języka w magistracie, ale bezskutecznie. Urzędnicy odmawiali udzielania informacji, zasłaniając się tajemnicą... państwową. Postanowiliśmy sprawdzić temat u źródła i o komentarz w sprawie zapytaliśmy wiceprezydenta Dariusza Matyśkiewicza.

- Faktycznie na granicach miasta rozpoczęła się 30 marca poważna inwestycja, natomiast nie jestem upoważniony, aby więcej o niej mówić. Teren ten z początkiem roku został przejęty przez władze państwowe. Mogę jedynie zapewnić, że nie dzieje się tam nic niepokojącego, wręcz przeciwnie, sądzę, że będzie to spora niespodzianka dla mieszkańców Bełchatowa, głównie dla pracowników kopalni i elektrowni. Pierwsze szczegóły będziemy mogli jednak podać dopiero bliżej końca inwestycji, czyli około września – wyjaśnia tajemniczo wiceprezydent.

Udało nam się dotrzeć do źródła bliskiego kancelarii premiera, z którego dowiedzieliśmy się znacznie więcej. Stało się jasne, czemu władze miasta nie chcą póki co o sprawie nic mówić. Okazuje się bowiem, że sprawa związana jest z planowaną budową elektrowni atomowej pod Bełchatowem. Tym samym potwierdziły się informacje, o których pisaliśmy w artykule Minister mówi o planach budowy elektrowni jądrowej w Bełchatowie. Co dalej ze Złoczewem?

Jak wiadomo, inwestycje z wykorzystaniem technologii jądrowej są objęte ścisłą tajemnicą, przez wzgląd na bezpieczeństwo narodowe. Jeśli wierzyć naszemu informatorowi, to przy granicy Bełchatowa powstaje podziemna kolej transportowa, która pozwoli na szybki przewóz pracowników do nowej elektrowni.

Sam premier ponoć twierdził, że kiedyś musiał stać po 15:00 w korku na drodze ze Słoku do Bełchatowa.

- Nazwał to fatalną stratą czasu i zarządził, aby wraz z budową nowej elektrowni powstała szybka kolej podziemna.. takie pracownicze metro – opowiada informator.

To właśnie budowa tej inwestycji ruszyła w okolicach Zamościa. Ma się ona ponoć posuwać się w ekspresowym tempie. Oficjalnego otwarcia Mateusz Morawiecki chce dokonać jeszcze tej jesieni przed wyborami parlamentarnymi. Przecięcie wstęgi przy tak nowoczesnej inwestycji miałoby dać premierowi spory wzrost poparcia w regionie. Wszak pracownicy bełchatowskich gigantów energetycznych mogliby już w tym roku korzystać z nowego środka transportu, który skróci podróż do pracy, a tym samym pozwoli pracownikom na dłuższy sen... i właśnie za tę dodatkową wygodę wyborcy z Bełchatowa mają odwdzięczyć przy urnach. Potwierdzają to zapytani w naszej ankiecie pracownicy energetycznego giganta:

- Nie ukrywam, że godzinkę dłużej każdy chciałby pospać. Na pewno cała załoga będzie bardziej wypoczęta i zwiększy to wydobycie węgla. Na pewno dodatkowych kilka minut na przyczesanie wąsa i wypolerowanie saszetki będzie przez każdego mile odebrane. Ukłon w stronę premiera, jeśli coś takiego udałoby się zrobić - odpowiada z entuzjazmem pan Janusz, pracownik kopalni.

Metro dodatkowo byłoby niezwykle efektownym zabiegiem wizerunkowym na tle całej europy. W końcu premier od lat mówi o rozwoju polskiej elektromobilności.

Wkrótce mamy otrzymać dodatkowe informacje z naszego źródła, wraz z fotografiami z wewnątrz inwestycji.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE