Obowiązek zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej obowiązuje w Bełchatowie już od ponad tygodnia. Nie brakuje przy tym osób, które gorliwie buntują się przeciwko maseczkom - po drugiej stronie barykady stoją policjanci, którzy stosują taktykę "zera tolerancji". Ewidentnym przeciwnikiem reżimu sanitarnego był 21 -latek, który spacerował ul. 1-go Maja w Bełchatowie bez maseczki i szybko pożałował swojej decyzji. Okazało się bowiem, że mężczyzna powinien już siedzieć w więzieniu.
Sytuacja miała miejsce 15 października około godziny 16:00. Podczas patrolowania miasta, a konkretnie ul. 1 -go Maja w Bełchatowie, policjanci zwrócili uwagę na mężczyznę, który nie miał zasłoniętych ust i nosa.
- Podczas legitymowania okazało się, że jest on poszukiwany do odbycia kary pozbawiania wolności – informuje KPP Bełchatów.
21 -letni mieszkaniec Mysłowic został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu, skąd zostanie przewieziony do zakładu karnego. Policjanci nie omieszkali też ukarać go mandatem za brak maseczki.