PGE Skra mecz w chińskim zespołem rozpoczęła w składzie, jakiego wszyscy się spodziewali. Na rozegraniu zobaczyliśmy Grzegorza Łomacza, a po przekątnej z nim Mariusza Wlazłego. Za przyjęcie odpowiadali Milad Ebadipur i Bartosz Bednorz wspierani przez libero Kacpra Piechockiego. Na środku siatki pojawili się Srecko Lisinac i Karol Kłos. Po drugiej stronie siatki mecz w wyjściowym zestawieniu rozpoczęli świetnie znany w Bełchatowie Argentyńczyk Facundo Conte.
W pierwszym secie byliśmy świadkami totalnej dominacji bełchatowian, którzy inauguracyjną odsłonę wygrali bez trudu różnicą aż siedmiu oczek. Kluczowe okazały się dwa elementy siatkarskiego rzemiosła, zagrywka i blok. Pierwszym udało się zdobyć cztery oczka, drugim aż sześć. Liderem żółto-czarnych w tym fragmencie meczu był Srecko Lisinac, autor sześciu punktów.
W drugim secie demolka trwała, choć wyrównany początek tego nie zapowiadał. Ostatecznie ta część meczu zakończyła się wynikiem 25:19. Ponownie kluczowy okazał się serwis, którym siatkarze z Bełchatowa zdobyli aż siedem punktów!!! Do świetnie dysponowanych w tym elemencie Wlazłego i Lisinaca (po cztery asy) dołączyli Bednorz (dwa) i Kłos (jeden).
Trzecia partia nie różniła się specjalnie od dwóch pierwszych. Ponownie PGE Skra odjechała rywalowi na dystans kilku punktów w środkowej fazie seta, kontrolując spokojnie jego dalszy przebieg. Tym razem skończyło się na rezultacie 25:21.
Warto podkreślić, że w całym meczu bełchatowianie posłali aż szesnaście asów serwisowych. Z czego aż siedem było dziełem Srecko Lisinaca, który w sumie zdobył dwadzieścia pięć oczek, co było oczywiście najlepszym wynikiem w zespole!
Wygrana 3:0 to wymarzona inauguracja Klubowych Mistrzostw Świata. Jutro żółto-czarni zmierzą się z argentyńskim Personal Bolivar i jeśli wygrają, to zapewnią sobie awans do strefy medalowej. W takim wypadku, w czwartek z rosyjskim Zenitem Kazań powalczyliby już tylko o pierwsze miejsce w grupie.
Oba spotkania fazy grupowej KMŚ z udziałem PGE Skry rozpoczną się o godzinie 20:30. Bezpośrednia transmisja na antenie Polsat Sport.
PGE Skra Bełchatów – Szanghaj Volley Club 3:0 (25:18; 25:19; 25:21)