Sprawa drugiej pozycji została rozstrzygnięta zanim zawodnicy PGE Skry wyszli na parkiet, żeby rozegrać swój sobotni mecz z BBTS-em Bielsko-Biała. Wszystko za sprawą straty jednego punktu przez Trefla Gdańsk w meczu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle (3:2). Można się tylko domyślać, że fakt ten wywołał totalne rozprężenie w szeregach żółto-czarnych i stąd początkowe problemy w starciu z walczącymi o utrzymanie bielszczanami.
Pierwsza partia zakończyła się niespodziewanie dwupunktową przegraną bełchatowian (23:25), ale potem wszystko zaczęło pomału wracać do normy. Dwa kolejne sety były bardzo zacięte, ale jednak wygrywane przez PGE Skrę minimalną różnicą (25:22 i 25:23). Set numer cztery to już prawdziwy nokaut. Zwycięstwo 25:18 dało wygraną 3:1 w meczu i osiemnasty komplet punktów w sezonie.
PGE Skra Bełchatów rundę zasadniczą zakończy w sobotę 14 kwietnia, kiedy to w hali „Energia” podejmie ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Bez względu na wynik tego spotkania podopieczni Roberto Piazzy zakończą tę część zmagań na drugiej pozycji, tuż za plecami kędzierzynian.
BBTS Bielsko-Biała – PGE Skra Bełchatów 1:3 (25:23; 22:25; 23:25; 18:25)