Piotr Orczyk jest wychowankiem Wifamy Łódź, z której przeszedł jeszcze w czasach juniorskich do Czarnych Radom. Najnowszy nabytek bełchatowian z klubem z Mazowsza święcił liczne sukcesy w kategoriach młodzieżowych, ale w seniorskich rozgrywkach zadebiutował w barwach Effectora Kielce.
Po dwóch latach w klubie ze stolicy województwa świętokrzyskiego (2012-2014) młody przyjmujący postanowił spróbować sił za granicą. Tak trafił do jednego z najmocniejszych klubów ligi belgijskiej VC Euphony Asse-Lennik (obecnie Lindemans Aalst), z którym wywalczył wicemistrzostwo i puchar kraju.
Swoją dobrą postawą zapracował na transfer do najbardziej utytułowanego klubu w Belgii, Knack Randstad Roeselare, w którym spędził trzy ostatnie lata. Również tu święcił sukcesy. Dwukrotnie wygrał mistrzowski tytuł i aż trzy razy Puchar Belgii. Ponadto ostatni sezon zakończył ze srebrnym medalem
„Jestem szczęśliwy, że od nowego sezonu będę zawodnikiem Mistrza Polski. Chcę walczyć o trofea, a w Bełchatowie zawsze gra się o najwyższe cele. Będę czuł się tutaj jak w domu, bo pochodzę z Łodzi, a na mecze PGE Skry chodziłem jeszcze zanim zacząłem grać w siatkówkę. Po kilku latach spędzonych w Belgii liczę na udany powrót do polskiej ligi” - mówi nowy przyjmujący PGE Skry (cytat za oficjalną stroną klubu (www.skra.pl).
Piotr Orczyk o miejsce w wyjściowym składzie żółto-czarnych będzie rywalizował z Miladem Ebadipurem, który już przedłużył kontrakt i najprawdopodobniej z Arturem Szalpukiem, którego transfer ma zostać ogłoszony lada dzień. Nazwisko czwartego przyjmującego nie jest jeszcze znane, ale z całą pewnością nie będzie nim Bartosz Bednarz, który po dwóch latach postanowił odejść z Bełchatowa.