reklama
reklama

Chcieli kupić GKS Bełchatów, ale zrezygnowali. "Czara goryczy przelała się"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Chcieli kupić GKS Bełchatów, ale zrezygnowali. "Czara goryczy przelała się" - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPiłkarze GKS-u Bełchatów w poniedziałek 11 stycznia rozpoczęli przygotowania do rundy wiosennej sezonu 2020/2021 Fortuna 1 Ligi i wszystko wskazuje na to, że do niej przystąpią, choć klub w dalszym ciągu nie uporał się ze wszystkimi problemami natury organizacyjno-finansowej. Lepiej ma być podobno w lutym, ale póki co słychać, że główny zainteresowany przejęciem klubu wycofał się z tego pomysłu ze względu na postawę jednego z obecnych właścicieli.
reklama

We wstępie mowa o Agencji Topgoal Sports Menagement, która swoją ofertę przejęcia górniczego klubu złożyła jeszcze w grudniu minionego roku, o czym donosił jako pierwszy portal "Meczyki". TopGoal to agencja menadżerska, która opiekuje się karierami między innymi reprezentantów Polski, Arkadiusza Recy i Dawida Kownackiego, a także wielu innych piłkarzy, których kojarzą wszyscy fani futbolu w naszym kraju.

Niedoszły inwestor był zainteresowany przejęciem wszystkich akcji, a potem sam miał poszukać dodatkowych partnerów czy sponsorów, którzy pomogliby udźwignąć ciężar finansowania klubu. Plany były ambitne, bo zakładały nie tylko wydźwignięcie bełchatowskiego klubu z finansowej zapaści, ale też szybki powrót GKS-u do elity. Wszystko jednak wskazuje na to, że nic z tego nie wyjdzie, bo zainteresowanym skończyła się cierpliwość.

reklama

W oświadczeniu opublikowanym na portalu BelSport.pl prezes TopGoal Marcin Kubacki-Samek poinformował, że postawa EKS Skry w trakcie rozmów zmusiła jego agencję do wycofania złożonej oferty. Trudno dzisiaj przesądzać czy to tylko element negocjacji i próba wywarcia presji, czy faktycznie ostateczne decyzja o zakończeniu rozmów i wycofaniu ofery, ale z perspektywy osób życzliwych "Brunatnym" nie wygląda to dobrze. Zwłaszcza, że padają mocne słowa.

"Czara goryczy przelała się w piątek, 8 stycznia, kiedy to Prezes EKS Zbigniew Fałek zobowiązał się podać datę udostępnienia dokumentacji spółki naszym audytorom. Niestety swojej obietnicy nie spełnił, po raz kolejny ignorując zabiegi naszego pełnomocnika o dostęp do klubowych dokumentów. Podobne deklaracje bez pokrycia składał tymczasowy Prezes GKS Marek Grzesiak. (...) Z żalem musimy poinformować środowisko piłkarskie w Bełchatowie, że takie potraktowanie nas przez władze EKS SKRA oraz dyletanctwo i brak elementarnej wiedzy w zakresie procedur i terminów w piłce nożnej zmuszają nas do wycofania swojej oferty. Wierzymy, że nasze oświadczenie spowoduje, że ludzie kierujący dzisiaj GKS Bełchatów zmienią swoje nastawienie i znajdą podmiot, który zaangażuje się w ratowanie bełchatowskiej piłki. Wierzymy, że GKS nigdy nie zginie" – napisał Marcin Kubacki-Samek.

reklama

Z oficjalnego komunikatu prasowego władz bełchatowskiego klubu wynika, że toczą się rozmowy z innymi podmiotami, które zainteresowane są inwestycjami i sponsoringiem, ale konkretów póki co brak. Te mają pojawić się w lutym.

"W celu poprawy sytuacji finansowej Spółki trwają zaawansowane rozmowy z potencjalnymi sponsorami oraz inwestorami. GKS Bełchatów, jako klub bezpośredniego zaplecza PKO Ekstraklasy, jest pod względem sportowym i biznesowym interesującym partnerem dla poważnych podmiotów. Determinacja właściciela i władz spółki daje nadzieję, że już w lutym będzie można ogłosić pierwsze efekty rozmów" – napisano w klubowym oświadczeniu.

reklama

Różnie można oceniać przejmowanie klubów sportowych przez agentów piłkarskich lub osoby z nimi związane, ale to coraz powszechniejsza praktyka w świecie futbolu, co widać zarówno na krajowym podwórku, jak i w ligach zagranicznych, nawet w angielskiej Premier League, uchodzącej za najlepszą na świecie. Wobec tego może dziwić dość opieszałe podejście do tematu obecnych właścicieli biało-zielono-czarnych.

Chyba, że EKS Skra faktycznie ma na stole ciekawsze opcje i trzyma jakiegoś asa w rękawie, ale o tym dowiemy się dopiero za kilka tygodni. Patrząc jednak na ostatnie miesiące czy nawet lata funkcjonowania klubu trudno w to uwierzyć. Niemniej czas na ocenę poczynań osób odpowiedzialnych za GKS Bełchatów i jego przyszłość przyjdzie za kilka tygodni, kiedy poznamy więcej faktów i zobaczymy efekty prowadzonych obecnie rozmów .

reklama

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama