reklama

Skra ma już trenera na nowy sezon! W Bełchatowie postawili na kontynuację

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: Badys / materiały prasowe

Skra ma już trenera na nowy sezon! W Bełchatowie postawili na kontynuację - Zdjęcie główne
Autor: PLS via PluslIga / BB

reklama
Udostępnij na:
Facebook
SportPiątkowym spotkaniem z PGE Projektem Warszawa siatkarze PGE GiEK Skry Bełchatów zakończyli pierwszą rundę fazy zasadniczej sezonu PlusLigi 2025/2026! To doskonały moment na pierwsze podsumowania i decyzje na przyszłość. Ta najważniejsza właśnie zapadła – poznaliśmy nazwisko trenera, który poprowadzi drużynę z naszego miasta w kolejnych rozgrywkach. Trudno jednak mówić o jakimkolwiek zaskoczeniu.
reklama

Władze dziewięciokrotnych mistrzów Polski, usatysfakcjonowane wynikami Żółto-Czarnych w pierwszej połowie zmagań, zdecydowały się na kontynuowanie współpracy z dotychczasowym szkoleniowcem, Krzysztofem Stelmachem. 58-letni trener poprowadził PGE GiEK Skrę do 9 zwycięstw w 13 meczach o plusligowe punkty. Wśród skalpów bełchatowian znajdziemy między innymi wygrane z aktualnymi mistrzem oraz wicemistrzem Polski, drużynami BOGDANKA LUK Lublin oraz Aluron CMC Warty Zawiercie, które również w bieżącym sezonie są głównymi pretendentami do tytułu. Grzegorz Łomacz i spółka ograli również ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle czy JSW Jastrzębski Węgiel, więc trudno tutaj mówić o jakimkolwiek przypadku.

– Przedłużenie kontraktu z trenerem Stelmachem to dla nas naturalna konsekwencja dotychczasowej współpracy i obranej drogi. Trener potwierdził swoje kompetencje, zaangażowanie oraz pełne zrozumienie tożsamości i ambicji naszego klubu. Cieszy nas, że wizja dalszego rozwoju drużyny jest spójna i że wspólnie chcemy kontynuować proces odbudowy silnej PGE GiEK Skry Bełchatów. Mamy zaufanie do pracy trenera i wierzymy, że stabilizacja na tym stanowisku pozwoli nam konsekwentnie realizować sportowe cele – powiedział Michał Bąkiewicz, Prezes Zarządu KPS Skra Bełchatów S.A.

reklama

Co warte podkreślenia, w porównaniu do złotych lat bełchatowskiej siatkówki, obecnie klubu nie stać na największe światowe gwiazdy, ale trener Krzysztof Stelmach potrafił stworzyć bardzo dobry zespół z graczy, o których nie zabijali się plusligowi potentaci oraz ekipy z Włoch, Turcji czy Japonii. To niewątpliwa zasługa doświadczonego szkoleniowca, który wciąż nie może korzystać z usług atakującego Alana, a i tak jego drużyna osiąga wyniki ponad stan. Przynajmniej według wielu ekspertów i komentatorów siatkarskiej rzeczywistości w Polsce.

– Kontynuowanie współpracy z PGE GiEK Skrą jest dla mnie ogromną satysfakcją i cieszę się, że klub obdarzył mnie zaufaniem. To dla mnie jasny sygnał, że kierunek, który wspólnie obraliśmy, jest właściwy. Przed nami wciąż dużo pracy, ale wierzę, że stabilizacja i kontynuacja pozwolą nam konsekwentnie budować drużynę i robić kolejne kroki do przodu. Chcemy się rozwijać jako zespół, sztab i cały klub – razem, w jednym rytmie. Jestem przekonany, że przy wzajemnym zaufaniu i codziennej, uczciwej pracy możemy osiągnąć naprawdę dobre rzeczy – podkreślił Krzysztof Stelmach.

reklama

Krzysztof Stelmach bardzo szybko zaznaczył swoją obecność na trenerskiej mapie Polski. W sezonie 2008/2009 został pierwszym szkoleniowcem ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, gdzie spędził cztery sezony. W tym czasie wywalczył srebrny i brązowy medal mistrzostw Polski oraz srebro Pucharu CEV. Równolegle, w latach 2009–2010, pracował jako asystent Daniela Castellaniego w reprezentacji Polski, z którą sięgnął po mistrzostwo Europy. Po zakończeniu pracy w Kędzierzynie-Koźlu prowadził Indykpol AZS Olsztyn oraz BBTS Bielsko-Biała. W sezonie 2016/2017 wrócił do Skry w roli drugiego trenera w sztabie Philippe Blaina. W kolejnych latach był szkoleniowcem AZS-u Częstochowa, Stali Nysa, Gwardii Wrocław oraz Aniołów Toruń, odnosząc sukcesy na zapleczu PlusLigi i w II lidze.

reklama

Przed sezonem 2025/2026 Krzysztof Stelmach powrócił do PGE GiEK Skry Bełchatów – klubu, z którym jako zawodnik zdobył trzy mistrzostwa Polski, dwa Puchary Polski i brąz Ligi Mistrzów. Powrót ten, już na tym etapie zmagań, można uznać za udany. Chociażby z tego powodu, że tuż po Świętach Bożego Narodzenia będziemy mogli oglądać siatkarzy z naszego miasta w ćwierćfinałach TAURON Pucharu Polski, w których znalazło się zaledwie sześć ekip z elity.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
logo