Trener Artur Derbin, w porównaniu do wygranego 3:0 meczu z Wisłą Puławy, był zmuszony dokonać aż czterech zmian w wyjściowym zestawieniu. W miejsce pauzujących za kartki Marcina Garucha i Emile Thiakane oraz borykających się z urazami Mariusza Magiery i Łukasza Pietronia w pierwszej jedenastce pojawili się Filip Kendzia, Mikołaj Bociek, Patryk Janasik i Szczepan Kogut.
Pierwsza połowa sobotniego pojedynku stała pod znakiem ostrej walki w środku pola, co piłkarze przypłacili aż czterema żółtymi kartkami. Trzy z nich powędrowały na konto bełchatowian. Sytuacji było niewiele, ale jedną z nich wykorzystali gospodarze, którzy w 21. minucie spotkania objęli prowadzenie za sprawą Grzegorza Gulczyńskiego. Bramka padła po rzucie rożnym. Pierwsze uderzenie po dośrodkowaniu zatrzymało się na poprzeczce, ale dobitka była już bezbłędna.
W drugiej odsłonie na boisku działo się więcej, ale do zdobycia bramki ponownie potrzebny był rzut rożny. Tym razem to biało-zielono-czarni wykorzystali stały fragment gry, doprowadzając do remisu po uderzeniu Dawida Flaszki. Walczący o utrzymanie gospodarze do końca walczyli o zmianę wyniku i ta determinacja została wynagrodzona. Na sześć minut przed końcem regulaminowego czasu gry gola na wagę trzech punktów zdobył Paweł Czychowski, który skorzystał z prezentu od jednego z bełchatowian.
Na kolejkę przed końcem zmagań w sezonie 2017/18 PGE GKS zajmuje ósmą pozycję w tabeli II ligi. Na zakończenie rozgrywek „Brunatni” podejmą na GIEKSA Arenie walczącego o udział w barażach Radomiaka Radom (sobota 2 czerwca, godzina 17:00).
Gryf Wejherowo – PGE GKS Bełchatów 2:1 (1:0)
Bramki: Gulczyński (21.), Czychowski (84.) - Flaszka (66.)
Kartki: Sobociński, Maciejewski, Kołc – Bociek, Grolik, Flaszka, Janasik