Spotkanie rozgrywane na rzeszowskim Podpromiu zaczęło się dla żółto-czarnych fatalnie. Bełchatowscy siatkarze w pierwszym secie byli zagubieni jak dzieci we mgle, praktycznie nic im nie wychodziło. Wynik 15:25 mówi w zasadzie wszystko o postawie PGE Skry w inauguracyjnej odsłonie. Dwie kolejne rozgrywane były już na przewagi, ale tak po prawdziwe, to głównie przez postawę drużyny gospodarza, która lekkomyślnie roztrowniła przewagi sięgające nawet czterech oczek i na własne życzenie mogła przegrać sety, w których długo wszystko układało się po jej myśli.
Ostatecznie udało się obie te partie rzeszwianom wygrać, 26:24 i 29:27. Z bełchatowskiej perspektywy szkoda zwłaszcza tej ostatniej, bo podopieczni Michała Mieszka Gogola objęli prowadzenie 23:22, ale chwilę później po zepsutym serwisie Sandera i błędzie Piechockiego w przyjęciu, to znowu Asseco Resovia przejęła inicjatywę i przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Sobotnia porażka w stosunku 0:3 praktycznie pozbawia siatkarzy z Bełchatowa szans na ukończenie fazy zasadniczej PlusLigi w pierwszej czwórce. Natomiast sama gra, która była jeszcze gorsza od tej z pucharowego meczu z Treflem Gdańsk (1:3) nie napawa optymizmem przed środową konfrontacją z Zenitem Kazań w Lidze Mistrzów CEV.
Na swoim, dobrym poziomie zagrało tylko dwóch zawodników. Pierwszy to Mateusz Bieniek, który skończył wszystkie osiem ataków oraz dorzucił po punkcie blokiem i zagrywką. Drugi to Taylor Sander, który atakował z ponad 60-procentową skutecznością. Dla porówniania Bartosz Filipiak, który zaczął mecz w wyjściowym zestawieniu nie skończył żadnej z dziesięciu piłek, a jego zmiennik Dusan Petković tylko 6 z 16. Na tym poziomie to po prostu komnpormitacja.
Słabszy mecz może przytrafić się każdemu. W końcu to sport. Ale martwi to, że sezon pomału dobiega końca, a PGE Skra Bełchatów to na dziś wciąż bardziej zlepek indywidualności niż drużyna z prawdziwego zdarzenia.
Asseco Resovia - PGE Skra Bełchatów 3:0 (25:15, 26:24, 29:27)
Asseco Resovia: Drzyzga, Cebulj, Taamemaa, Butryn, Taht, Krulicki, Mariański (libero) oraz Potera (libero), Parodi, Jendryk.
PGE Skra: Łomacz, Sander, Bieniek, Filipiak, Ebadipour, Huber, Piechocki (libero) oraz Petković, Katić
Komentarze (10)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.
21 godzin temu | ocena +0 / -0
Kmicic
Żenada!!! Gdzie SKRA sprzed lat....??? Kończ Waść wstydu oszczędź..... prezesie odejdź, już czas!!!!!!!!!!!!!!!
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń
5 dni temu | ocena +7 / -0
Fan siatkówki
Siatkówka to przyjęcie / obrona , wystawa, atak / blok, jeżeli na etapie pierwszym nie mamy choćby zawodnika solidnego to nie ma na co liczyć.
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń
6 dni temu | ocena +17 / -0
kibic
A piechoccy śmieją się nam w twarz... Gdzie jest sponsor, gdzie właściciel. A Szulce Deryły Fałki i inne mądrale???
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń
6 dni temu | ocena +22 / -0
Prezes
Gra Kacper to Skra przegrywa
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń
6 dni temu | ocena +26 / -0
Paweł
My mieszkańcy domagamy się dymisji prezesa i trenera, i wybitnego drugiego trenera.!! Tego się nie da oglądać, rozgrywający nie wie co robić, Libero to jest farsa jakaś
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń
6 dni temu | ocena +28 / -0
Tra
Nie dało się tego oglądać. A już uśmiech trenera i przybijanie „piątek” z najsłabszym libero w Polsce to już żenada i wrażenie, że oni w du..e mają ten klub i wyniki. Tak to jest, jak nauczyciel wf zostaje prezesem, a trenerem kto, komu się wydaje, że ma pojęcie o siatkówce.
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń
6 dni temu | ocena +18 / -0
Patrick
A wróbelki cwierkaja, że Kacperek ma jeden z wyższych kontraktów spośród libero w całej lidze... Może ktoś wie coś więcej?
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń
7 dni temu | ocena +25 / -0
Adam
Super kolejny mecz, brawo trener. Atakujący, grało dwóch w 3setach może 4 punkty łącznie Filipiak i Perkovic to jest chyba fenomenalny występ. Zamienić własnego na Filipiak gdzie Perkovic ch.. gra Prezes pewnie brawo bije swojemu synkowi za asa w końcówce 2go seta!!! Zmiennikow mamy takoch ze nie 9dmienia meczu tylko pogłębia porażkę, super transfery prezes na.medal
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń
7 dni temu | ocena +30 / -0
buba
tak analizuje sobie składy Skry w ostatnim czasie co mecz to inne zestawienie.jakaś dziwna rotacja.jakby trener nie wiedział kto ma grać w pierwszej szóstce.
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń
7 dni temu | ocena +33 / -0
gonzo
kolejny "fenomenalny "mecz naszego libero
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń