Starcie z gdańszczanami było dla siatkarzy z Bełchatowa pierwszym meczem o stawkę od 2 listopada, kiedy to podopieczni Andrei Gardiniego przegrali w hali „Energia” w stosunku 1:3. Czy te jedenaście dni na spokojny trening pozwoliło drużynie z naszego miasta wskoczyć na wyższy poziom?
Żółto-Czarni do konfrontacji z „Gdańskimi Lwami” przystąpili bez Dawida Konarskiego, którego na pozycji atakującego zastąpił Francuz Pierre Derouillon, który dobrze wywiązał się ze swojej roli, zdobywając 22 punkty. Najwięcej w drużynie PGE GiEK Skry Bełchatów. Jednak to nie on został bohaterem wtorkowego spotkania.
Statuetkę dla najlepszego zawodnika meczu otrzymał świetnie znany w Bełchatowie Mikołaj Sawicki. To właśnie przyjmujący Trefla Gdańsk, który uzbierał łącznie aż 23 punkty, przesądził o losach dwóch pierwszych partii, które zostały rozstrzygnięte na korzyść przyjezdnych po grze na przewagi. Sawicki w kluczowych momentach kończył ataki i świetnie serwował.
Przy stanie 0:2 PGE GiEK Skra nie składała broni i po zaciętej walce zdołała w końcówce odwrócić losy trzeciej partii. Od stanu 18:19 bełchatowianie wygrali aż siedem z ośmiu akcji i tym samym całą partię w stosunku 25:20. Ogromna w tym zasługa przyjmującego Bartłomieja Lipińskiego, który w kluczowych momentach wziął ciężar zdobywania punktów na swoje barki.
Czwarta odsłona wtorkowej rywalizacji to już teatr jednego aktora. Ponownie dał o sobie znać Mikołaj Sawicki, który w hali „Energia” czuje się jak w domu. Było to widać zwłaszcza w polu zagrywki. Tylko w trzecim secie zdobył serwisem cztery punkty (siedem w całym meczu), czym przypieczętował wygraną 25:16 i 3:1 w całym meczu. Łącznie Sawicki zaserwował aż siedem asów. Kosmiczny występ.
PGE GiEK Skra Bełchatów – Trefl Gdańsk 1:3 (24:26, 26:28, 25:20, 16:25)
Skra: Lemański (9), Łomacz (2), Poręba (5), Aciobanitei (14), Lipiński (17), Derouillon (22), Diez (libero) oraz Nowak (1), Kupka (2), Mika (1)
Trefl: Martinez (9), Niemiec (14), Droszyński (5), Urbanowicz (7), Sawicki (23), Sasak (23), Koykka (libero) oraz Czerwiński, Nasewicz, Orczyk
Porażka z Treflem Gdańsk jest dla bełchatowskiej drużyny trzecią w bieżącym sezonie. Po pięciu seriach gier podopieczni Andrei Gardiniego mają na swoim koncie cztery oczka i zajmują trzynastą pozycję w tabeli PlusLigi 2023/2024.
Następnym rywalem PGE GiEK Skry Bełchatów będzie beniaminek spod Jasnej Góry. Spotkanie z Exact Systems Hemarpol Częstochowa zostanie rozegrane na wyjeździe w sobotę 18 listopada, a jego początek zaplanowano na godzinę 20:30.
Komentarze (0)