Organizatorzy imprezy wysłali oficjalne zaproszenie do PGE Skry kilka tygodni temu i zostało ono przyjęte. Klub z Bełchatowa będzie też de facto współgospodarzem imprezy, bo mecze grupy, w której zagrają żółto-czarni rozgrywane mają być w łódzkiej Atlas Arenie.
W KMŚ 2017 wystąpi osiem najlepszych ekip z niemal wszystkich kontynentów. W tym gronie znajdą się takie potęgi jak brazylijska Sada Cruzeiro, która zwyciężała w trzech z czterech ostatnich edycji klubowego mundialu czy też rosyjski Zenit Kazań, triumfator Ligi Mistrzów w trzech ostatnich latach. Nie zabraknie również mistrza naszego kraju z dwóch ostatnich sezonów, ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Dla bełchatowian występ w tegorocznych Klubowych Mistrzostwach Świata nie będzie debiutem w imprezie tej rangi. Siatkarze PGE Skry są trzykrotnymi medalistami tych rozgrywek. W 2009 i 2010 roku, kiedy zawody rozgrywane były w Katarze, żółto-czarni dochodzili do finałów, gdzie musieli uznać wyższość włoskiego Trentino. W 2012 skończyło się na brązie, po półfinałowej porażce 2:3 ze wspominaną już Sadą.
Turniej, który odbędzie się pod koniec roku w Łodzi i najprawdopodobniej w Opolu będzie trzynastym w historii zmagań o prymat w świecie siatkówki. Do tej pory po złoto sięgały tylko kluby z Włoch, Rosji i Brazylii. Najwyższy czas na zwycięstwo ekipy z Polski, a najlepiej z Bełchatowa.