Dziewięciokrotni mistrzowie Polski byli zmuszeni do poszukiwania nowego rozgrywającego z powodu rozwiązania umowy z Amerykaninem Jenningsem Franciskoviciem, któremu problemy osobiste nie pozwoliły ostatecznie dołączyć do żółto-czarnej rodziny.
"Z pełnym zrozumieniem przyjęliśmy sytuację i problemy osobiste Jenningsa Franciskovicia, który miał wzmocnić PGE Skrę. Nie jest to dla nas dobry moment, bo okienko transferowe w zasadzie się zamknęło, ale uważam, że zakontraktowanie Mihajlo Miticia jest dla nas bardzo dobrą sytuacją i liczę, że ten siatkarz bardzo nam pomoże w przyszłym sezonie. Jest doświadczonym graczem, z występami w reprezentacji Serbii, ma za sobą kilka dobrych lat w europejskich rozgrywkach. Wierzymy w niego tak samo, jak wierzyliśmy w Jenningsa, a jego doświadczenie z Perugii czy ligi rosyjskiej tylko może nam pomóc. Uważam, że to dobry transfer, zważając też na dobre parametry fizyczne i sądzę, że Mihajlo powinien przyczynić się do naszych sukcesów w przyszłym sezonie, w które głęboko wierzę" - skomentował Konrad Piechocki, prezes KPS Skra Bełchatów S.A..
Były reprezentant Serbii ma 201 centymetrów wzrostu i jest wychowankiem Crveny Zvezdy Belgrad, w której występował w latach 2008-2013. Następnie był siatkarzem Sir Safety Perugia (2013-2014), Chaumont VB 52 (2014-2015), Al Zahra (2015-2016), ponownie Perugii (2016-2017), Gazpromu Surgut (2017), APOEL-u Nikozja (2018), Speed Ball Chekka (2019), a ostatnio Black Volley Beskydy. W trakcie swojej kariery wywalczył dwa mistrzostwa Serbii oraz srebrny medal w ligowych rozgrywkach we Włoszech. Z kadrą Plavich zdobył złoto w mistrzostwach Europy. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie bełchatowskiego klubu, najnowszy nabytek zóło-czarnych jest już w podróży do Polski.
30-letni Mitić uchodził swego czasu za wielki talent, porównywany był nawet do legendarnego Nikoli Grbicia. Ostatecznie nie spełnił pokładanych w nim nadziei, co nie oznacza, że jest słabym zawodnikiem. Wręcz przeciwnie. To bardzo solidny gracz i naszym zdaniem na obecnym etapie kariery zawodnik mimo wszystko lepszy od Amerykanina, który ostatecznie nie dołączył do PGE Skry.
Podpisanie umowy z drugim rozgrywającym kończy kompletowanie kadry PGE Skry na sezon 2020/21. Trzeba przyznać, że tego lata w Bełchatowie działo się naprawdę dużo. Wystarczy wspomnieć, że z klubem po 17 latach pożegnał się Mariusz Wlazły, który dołączył do Michała Winiarskiego w Treflu Gdańsk oraz że włodarzom żółto-czarnym udało się zakontraktować gwiazdę światowego formatu, Amerykanina Taylora Sandera.
Kadra PGE Skry Bełchatów na sezon 2020/2021:
Rozgrywający: Grzegorz Łomacz, Mihajlo Mitić (Serbia)
Atakujący: Dusan Petković (Serbia), Bartosz Filipiak
Środkowi: Karol Kłos, Norbert Huber, Mateusz Bieniek, Sebastian Adamczyk
Przyjmujący: Milad Ebadipour (Iran), Milan Katić (Serbia), Mikołaj Sawicki, Taylor Sander (USA)
Libero: Kacper Piechocki, Robert Milczarek
Przypominamy, że pierwszy ligowy mecz bełchatowscy siatkarze rozegrają w weekend 12-13 września w Lubinie, gdzie ich rywalem będzie miejscowe Cuprum. Inauguracja zmagań w hali "Energia" nastąpi tydzień później, kiedy to podopieczni Michała Mieszka Gogola podejmą ekipę z Zawiercia.
