Mateusz Górny jako najmłodszy uczestnik rywalizacji w utytułowanymi zawodnikami z Europy i ze Świata zaprezentował się doskonale uzyskując na 60m czas 6,86s - tym samym wyrównał swój rekord życiowy. Z kolei Szymon Woźniak po bardzo dobrych biegach w sobotę w Toruniu pobiegł 6,90s.
- Dla Szymona czas na regenerację był troszkę za krótki, ale taki był plan treningowy: biegać teraz jak najczęściej w zawodach. W Bełchatowie nie mamy teraz możliwości czy to na bieżni czy na 25-metrowej sali solidnie potrenować, a więc na start w łódzkiej Atlas Arenie to była czysta przyjemność i nie ukrywajmy wielkie przeżycie - komentuje trener Łukasz Mantyk.
Mateusz Górny w całych zawodach zajął fantastyczne 10. miejsce, a Szymon Woźniak 14. pozycję. Jak swoje starty oceniają sami zawodnicy
- Mój występ na tak dużej i wysokiej rangi imprezie oceniam za dobry pomimo niezbyt satysfakcjonującego mnie wyniku. Cieszy sam fakt, że miałem możliwości występu na prestiżowej imprezie jak Orlen Cup i mogłem się zmierzyć z czołowymi zawodnikami na świecie - ocenia Szymon Woźniak.
- Bardzo fajna atmosfera. Super zawody na wysokim poziomie cieszę się ze miałem szanse startować z tak dobrymi sprinterami jak Kitly Richard, Robinson Bryce oraz Bockarie Solomon. Mój występ oceniam na średni przez błąd który bardzo mnie zwolnił - relacjonuje z kolei Mateusz Górny