"Hej, hej, tu NBA"! Po Cezarym Trybańskim, Macieju Lampe oraz Marcinie Gortacie mamy czwartego Polaka w lidze NBA. To młody, przebojowy i kształtowany w różnych zakątkach globu - Jeremy Sochan. Numer dziewięć draftu 2022 NBA wybrany przez San Antoni Spurs ze słynnym trenerem Greggiem Popovichem, urodził się w Stanach Zjednoczonych, a wychował w Milton Keynes w Anglii. Pochodzi z rodziny związanej blisko ze sportem: matka Aneta Sochan była koszykarką Polonii Warszawa, dziadek Juliusz Sochan koszykarskim działaczem, a pradziadek Zygmunt Sochan piłkarzem Warszawianki.
Jeremy wkracza do świata NBA w idealnym miejscu dla młodych zawodników. Doświadczony trener, brak presji dotyczącej awansu do play-off, nauka gry w najlepszej lidze świata. To wszystko może tylko zaprocentować w kolejnych latach gry. 19-latek w pięciu październikowych meczach przedsezonowych grał w nich średnio 20 minut. Występując na pozycji silnego skrzydłowego zdobywał średnio 4,4 punktu, miał 4,6 zbiórki. Sochan ma dużą szansę na to, aby już w swoim debiucie przeciwko Charlotte Hornets zagrać w pierwszej piątce (ten mecz już 19 października).
"POP" I MŁODZIEŻ
- Jest agresywny i nastawiony na rywalizację. Nie poddaje się. Jest uniwersalny. Ma 206 cm, może zebrać piłkę i samemu wyprowadzić atak. Dobrze kontroluje piłkę, dobrze podaje. To gracz o wysokich umiejętnościach. Musi pracować nad swoim rzutem, ale będzie miał wspaniałą karierę - tak o Sochanie mówi główny trener "Ostróg" Gregg Popovich.
RANKING SIŁ
Każda z 30 ekip zagra 82 mecze sezonu zasadniczego, a sześć najlepszych drużyn z Konferencji Zachodniej i Wschodniej ma pewy awans do fazy play-off, a zespoły z miejsc od siódmego do dziesiątego grają o dwa wolne miejsce w turnieju play-in. Potem zaczyna się faza play-off - każda runda do czterech wygranych spotkań. Aż w końcu najlepsza drużyna z każdej z konferencji trafi do wielkiego finału.
Kto jest faworytem w sezonie 2022/2023? Obrońcy tytułu Golden State Warriors - Stephen Curry i spółka mieli swoje problemy: bójka na treningu pomiędzy Jordanem Poole'em i Draymondem Green'em. Zobaczymy, jak to wpłynie na funkcjonowanie całej ekipy. Zostając w Konferencji Zachodniej to wśród silnych ekip należy wymienić: Dallas Mavericks (Luka Dončić), Denver Nuggets (Nikola Jokić), Phoenix Suns - mimo zamieszania z właścicielem organizacji. Tradycyjnie już moc jest w Los Angeles, ale jak na razie większe szanse daje się Clippers (Kawhi Leonard, John Wall, Paul George) niż Lakers (LeBron James).
W Konferencji Wschodniej też się działo. Wśród faworytów do walki o finał trzeba wskazać: Miami Heat (stabilny skład) oraz Milwaukee Bucks (Giannis Antetokounmpo). Mocna będzie Philadelphia 76ers (James Harden, Joel Embid). Na sukces liczą także fani Brooklyn Nets z Kevinem Durantem i Kyrie Irvingiem. Nerwowo było za to w Boston Celtics - gdzie trener Ime Udoka został zawieszony na rok za... romanse z pracownicami organizacji.
Polecamy także ten kanał o koszykówce:
Na koniec trochę retro i coś dla tych, którzy zostali wychowani na NBA z lat 90-tych.
Komentarze (0)