Wyjściowa jedenastka "Brunatnych" na spotkanie z rzeszowianami różniła się trzema nazwiskami w porównaniu do tej, która rozpoczynała przegrany 2:3 derbowy mecz z Widzewem Łódź. 2 maja od pierwszej minuty zagrali bramkarz Daniel Niźnik oraz Mateusz Szymorek i Filip Laskowski, którzy wskoczyli w miejsce Leonida Otczenaszenki, Damiana Hilbrychta i Jakuba Batora. Jako że było to starcie drużyn walczących o pozostanie na drugim szczeblu rozgrywkowym, wszyscy spodziewali się zaciętej potyczki, w której będzie więcej walki i fauli niż okazji bramkowych. Tymczasem piłkarze obu drużyn potrzebowali zaledwie kwadransa, żeby wpisać się na listę strzelców trzykrotnie!
Jako pierwsi dokonali tego już w 6. minucie gospodarze, którzy przedarli się pod pole karne przyjezdnych, a następnie rozklepali obronę biało-zielono-czarnych. Nie najlepiej interweniował też golkiper bełchatowian i po strzale Adamskiego zrobiło się 1:0. Do wyrównania doszło tuż po wznowieniu gry, kiedy to dalekie dośrodkowanie Gancarczyka z rzutu wolnego na bramkę uderzeniem głową zamienił Bartków. Na 2:1 po dalekim wykopie Niźnika i błędach obrony gospodarzy trafił Flaszka, który dobił sparowany przez bramkarza gości strzał Grzelaka. Na zegarze mieliśmy wówczas dopiero 14. minutę.
W drugiej połowie, jak wskazywała na to logika wyniku, Resovia próbowała odrabiać straty, a GKS starał się utrzymać swoje prowadzenie. Konkretniejsi byli piłkarze z Bełchatowa, bo to na ich koncie zapisano jedynego gola, jaki padł w drugiej części niedzielnego meczu. Był to gol samobójczy. Prawą flanką atakował Flaszka, który zdecydował się wstrzelić piłkę w pole bramkowe, a tam niefortunie inteweniował Podhorin, który pokonał własnego bramkarza.
Koniec końców GKS Bełchatów wygrał w stolicy Podkarpacia 3:1 i zakończył trwającą od 170 dni serię meczów bez wygranej. Dzięki temu zwycięstwu "Brunatnym" udało się zbliżyć do Resovii na dystans pięciu oczek, do Zagłębia Sosnowiec na trzy, a do GKS-u Jastrzębie na zaledwie jeden punkt, z tym, że zespół z Górnego Śląska ma o dwa mecze rozegrane mniej.
W sezonie 2020/2021 FORTUNA 1 Ligi bełchatowianom pozostało do rozegrania jeszcze sześć spotkań o ligowe punkty. Tym najbliższym domowy pojedynek z Arką Gdynia, który odbędzie się w sobotę 8 maja na GIEKSA Arenie w Bełchatowie. Jego początek zaplanowano na godzinę 12:40.
Apklan Resovia Rzeszów vs GKS Bełchatów 1:3 (1:2)
Bramki: Radosław Adamski (6.) - Mateusz Bartków (7.), Dawid Flaszka (14.), Oliver Podhorin (77. - samobój)
Żółte kartki: Wróbel, Podhorin - Gancarczyk, Bartków, Szymorek, Pawlik.
Apklan Resovia: 1. Karol Dybowski - 25. Bartosz Jaroch, 50. Jakub Persak, 20. Oliver Podhorin, 24. Kamil Słaby (59, 9. Karol Twardowski) - 4. Rafał Mikulec (46, 7. Kamil Radulj), 16. Josip Šoljić, 13. Michał Kuczałek (46, 59. Przemysław Zdybowicz), 10. Maksymilian Hebel (46, 56. Cezary Demianiuk), 17. Radosław Adamski - 12. Jakub Wróbel (80, 21. Sebastian Usarz).
GKS Bełchatów: 1. Daniel Niźnik - 70. Marcin Sierczyński, 91. Mateusz Bartków, 33. Sebastian Zalepa, 2. Mateusz Szymorek - 14. Filip Laskowski (78, 20. Maciej Koziara), 5. Michał Pawlik, 19. Waldemar Gancarczyk, 10. Dawid Flaszka (78, 17. Marcin Ryszka), 16. Mikołaj Grzelak (64, 38. Bartosz Żurek) - 94. Valērijs Šabala (64, 11. Maciej Mas).
Komentarze (0)