"Brunatni" do potyczki z sąsiadującym w tabeli Zagłębiem Sosnowiec przystąpili z dwiema zmianami w wyjściowym składzie, jeśli porównywać do przegranego 2:3 starcia ze Stomilem Olsztyn. Za Marcina Sierczyńskiego i Macieja Masa od pierwszych minut na murawie zobaczyliśmy Mikołaja Grzelaka i Filipa Laskowskiego.
Niedzielne spotkanie, które było tzw. meczem o sześć punktów, rozpoczęło się dla bełchatowian fatalnie, bo już w 3. minucie przegrywali 0:1. Na listę strzelców po dośrodkowaniu z bocznego sektora i uderzeniu głową wpisał się Oliveira. Kluczowym momentem dla dalszego biegu boiskowych wydarzeń była jednak sytuacja z 15. minuty spotkania, kiedy to bohater z początku meczu faulował wychodzącego sam na sam z bramkarzem sosnowiczan Sabalę. Sędzia nie miał wyjścia i musiał wyrzucić zawodnika gospodarzy z boiska. Niestety GKS nie potrafił zamienić rzutu wolnego podyktowanego tuż przed polem karnym na gola.
Od tego momentu Zagłębie broniło korzystnego wyniku, cofając się do głębokiej defensywy i szukając swoich szans na kolejną bramkę tylko po kontratakach. "Brunatni" pomimo totalnej dominacji, jeśli chodzi o posiadanie piłki, długo bili głową w mur, ale w końcu dopięli swego. W 82. minucie pojedynku autsajderów brawurowym rajdem prawą flanką popisał się Waldemar Gancarczyk, który dograł w pole bramkowe, gdzie nogę umiejętnie dostawił Mas. 1:1.
Pomimo kolejnych prób przyjezdnych wynik ten nie uległ już zmianie, co oznacza, że waczlące o utrzymanie zespoły z Sosnowca i Bełchatowa podzieliły się punktami. Tym samym klub z województwa śląskiego utrzymał trzy punkty nad ostatnimi w stawce piłkarzami GKS-u. Nie ma jednak co ukrywać, że niesamowicie ciężko będzie utrzymać się na drugim szczeblu rozgrywkowym, jeśli nie wygrywa się takich spotkań, jak to niedzielne.
Jednak dopóki piłka w grze, wszystko jest możłiwe. Szansa na powiększenie dorobku już w sobotę 24 kwietnia (godzina 16:00), kiedy to na Sportową w Bełchatowie zawita Sandecja Nowy Sącz, rewelacja rundy wiosennej obecnego sezonu.Trzy dni później biało-zielono-czarni podejmą zespół Widzewa Łódź, a 2 maja zmierzą się na wyjeździe z Apklan Resovią Rzeszów, czyli jedną z ekip zamieszanych w walkę o utrzymanie.
Zagłębie Sosnowiec vs GKS Bełchatów 1:1 (1:0)
Bramki: Joao Oliveira (3 ).- Maciej Mas (82.)
Żółte kartki: Polczak, Gojny - Koziara.
Czerwona kartka: Joao Oliveira (15. minuta, faul taktyczny).Zagłębie Sosnowiec: 34. Szymon Frankowski - 27. Łukasz Turzyniecki, 18. Lukas Duriska, 25. Piotr Polczak, 94. Dawid Gojny - 77. Szymon Sobczak (46, 16. Dawid Ryndak), 26. Michał Masłowski (67, 21. Nikolas Korzeniecki), 28. Maciej Ambrosiewicz, 6. Joao Oliveira, 11. Patrik Misak (83, 60. Mateusz Popczyk) - 7. Goncalo Gregorio (57, 22. Quentin Seedorf).
GKS Bełchatów: 25. Leonid Otczenaszenko - 16. Mikołaj Grzelak, 91. Mateusz Bartków, 21. Mariusz Magiera, 2. Mateusz Szymorek - 99. Jakub Bator (83, 69. Kajetan Kunka), 14. Filip Laskowski (46, 55. Jakub Staszak; 65, 11. Maciej Mas), 8. Damian Hilbrycht (83, 5. Michał Pawlik), 20. Maciej Koziara (87, 70. Marcin Sierczyński), 19. Waldemar Gancarczyk - 94. Valerijs Šabala.
Komentarze (0)