Trener Marcin Węglewski w sobotę zastosował się do starego piłkarskiego porzekadła, zgodnie z którym zwycięskiego składu się nie zmienia. Tym samym "Brunatni" mecz z Arką Gdynia rozpoczęli taką samą jedenastką, jak podczas zeszłotygodniowego starcia z Apklan Resovią Rzeszów. Trudno się temu dziwić, wszak bełchatowianie odnieśli na Podkarpaciu długo oczekiwane zwycięstwo (3:1), a i w sama gra nie wyglądała najgorzej.
Skład wyjściowy: Daniel Niźnik - Marcin Sierczyński, Sebastian Zalepa, Mateusz Bartków, Mateusz Szymorek - Filip Laskowski (M), Michał Pawlik, Waldemar Gancarczyk, Mikołaj Grzelak - Dawid Flaszka, Valerijs Šabala.
Walczący o pierwszoligowy byt gospodarze nie byli faworytem konfrontacji z Arką Gdynia, która w minioną niedzielę bez powodzenia rywalizowała z Rakowem Częstochowa w wielkim finale FORTUNA Pucharu Polski 2021/2022 (1:2). To zespołowi znad morza, który po rocznej banicji chciałby wrócić do elici i ma na to realne szanse, eksperci i bukmacherzy dawali więcej szans na zgarnięcie kompletu punktów.
W pierwszej połowie nie było jednak widać różnicy klas pomiędzy zespołami walczącymi o zupełnie inne cele na finiszu sezony.Obie ekipy stworzyły sobie kilka okazji bramkowych, ale szwankowała skuteczność, co doskonale było widać w statystykach, w których odnotowano łącznie kilkanaście uderzeń, ale tylko po jednym w światło bramki.
Niestety, z punktu widzenia biało-zielono-czarnych, tuż po przerwie goście objęli prowadzenie. Letniowski wycofywał piłkę do Rafała Wolsztyńskiego, a próbujący przeciąć to groźne zagranie Gancarczyk interweniował na tyle niefortunnie, że odbita od jego lewej nogi piłka przelobowała Niźnika. 0:1.
Pomimo kilku prób doprowadzenia do remisu, chociażby po stałych fragmentach gry, w 67. minucie po raz drugi do siatki trafili przyjezdni. Na 2:0 podwyższył Rosołek, który dobił odbity od słupka strzał Hiszpańskiego. Niedługo potem sprzed pola karnego uderzał Gancarczyk, ale nie udało mu się zrehabilitować za pechową bramkę samobójczą.
Na kwadrans przed końcem gdynianie podwyższyli na 3:0. Wychodzącego sam na sam z Niźnikiem Rosołka sfaulował w polu karnym Bartków. Bełchatowianie zostali za to przewinienie potrójnie ukarani. Najpierw z boiska z czerwoną kartką wyleciał winowajca, a następnie Letniowski pewnie egzekwował jedenastkę. Jakby tego było mało defensor "Brunatnych" będzie pauzował w kolejnym meczu.
Ostatecznie GKS Bełchatów przegrał z Arką Gdynia 0:3 i wciąż będzie zajmował ostatnie miejsce w tabeli FORTUNA 1 Ligi ze stratą trzech oczek do Zagłębia Sosnowiec. Jeden punkt więcej na swoim koncie mają jastrzębianie, ale oni swój mecz w ramach trwającej kolejki rozegrają dopiero w niedzielę, kiedy to zmierzą się na wyjeździe z ŁKS-em Łódź.
Wracając do piłkarzy z Bełchatowa, w najbliższym czasie przyjdzie im się zmierzyć w sobotę 15 maja z Koroną w Kielcach (godzina 17:00), a już w piątek 21 maja GKS podejmie u siebie zespół Radomiaka Radom, czyli kolejną ekipę ze ścisłej czołówki.
GKS Bełchatów vs Arka Gdynia 0:3 (0:0)
Bramki: Waldemar Gancarczyk (51. - samobój), Maciej Rosołek (68.), Juliusz Letniowski (75. - karny).
Żółte kartki: Laskowski, Zalepa, Żurek - Kasperkiewicz.
Czerwona kartka: Mateusz Bartków (75. minuta, Bełchatów, za faul taktyczny).
GKS Bełchatów: 1. Daniel Niźnik - 70. Marcin Sierczyński, 91. Mateusz Bartków, 33. Sebastian Zalepa, 2. Mateusz Szymorek - 14. Filip Laskowski (67, 38. Bartosz Żurek), 5. Michał Pawlik, 19. Waldemar Gancarczyk (80, 17. Marcin Ryszka), 10. Dawid Flaszka (79, 20. Maciej Koziara), 16. Mikołaj Grzelak (82, 99. Jakub Bator) - 94. Valērijs Šabala (66, 11. Maciej Mas).
Arka Gdynia: 22. Daniel Kajzer - 26. Adam Danch, 29. Michał Marcjanik, 3. Haris Memić - 17. Fabian Hiszpański, 16. Adam Deja (46, 77. Mateusz Żebrowski), 10. Juliusz Letniowski (82, 25. Łukasz Wolsztyński), 39. Maciej Rosołek (82, 21. Kacper Skóra), 7. Christian Alemán, 15. Arkadiusz Kasperkiewicz (88, 9. Artur Siemaszko) - 23. Rafał Wolsztyński (68, 8. Marcus Vinícius).
Komentarze (0)