Brunatni zakończyli sezon

Opublikowano:
Autor:

Brunatni zakończyli sezon - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Piłkarze GKS-u Bełchatów sezon na drugoligowych boiskach zakończyli porażką 0:2 z Błękitnymi Stargard. Ostatecznie uplasowali się na dziewiątym miejscu w tabeli i kolejny rok spędzą na trzecim szczeblu rozgrywek.

Po fatalnej rundzie jesiennej, zakończonej dopiero na trzynastym miejscu, tuż nad strefą spadkową, zespół objął Mariusz Pawlak. Nowy trener tchnął w zespół ducha walki i dość szybko udało się zażegnać widmo spadku.

Choć trzeba przypomnieć, że sam początek jego pracy, pomimo sensacyjnego wygranej z Rakowem w Częstochowie, nie był zbyt udany. Po trzech kolejkach rundy wiosennej, w których biało-zielono-czarni zdobyli zaledwie trzy oczka i spadli na piętnasta pozycję, wielu obawiało się najgorszego, czyli trzeciego z rzędu spadku.

Sytuacja została jednak szybko opanowana. Uspokoiły ją trzy kolejne wygrane. Najpierw 2:1 z Polonią Warszawa po golu Patryka Rachwała z rzutu karnego w ostatniej minucie, później w takim samym stosunku w Elblągu z Olimpią i wreszcie u siebie z Wartą Poznań (1:0). Te zwycięstwa pozwoliły awansować na dziesiątą pozycję, poniżej której bełchatowianie już nie spadli.

Przede wszystkim dzięki dobrej postawie w spotkaniach u siebie, gdzie wygrywali 3:2 z Legionovią i 3:0 z Siarką Tarnobrzeg, a także zremisowali bezbramkowo z Puszczą Niepołomice. Porażka na własnym terenie, nie licząc tej marcowej z Polonią Bytom (0:1), przyszła dopiero w ostatnich kolejce, kiedy Patryk Rachwał i spółka byli już pewni ligowego bytu.

Doceniając przemianę jak zaszła w szeregach Brunatnych, trzeba zwrócić uwagę przede wszystkim na grę ofensywną, która jesienią wyjątkowo słabo wyglądała w październiku i listopadzie, kiedy w dziewięciu meczach biało-zielono-czarni tylko czterokrotnie trafiali do siatki rywali. To od tego zaczęły się wszystkie problemy. Wiosną nie było takich wahań i przestojów. Siedemnaście bramek w piętnastu meczach to całkiem przyzwoita średnia, choć zawsze chciałoby się więcej.

Postawa w rundzie wiosennej może jednak napawać optymizmem na przyszłość. Przesądzone jest już to, że GKS Bełchatów w sezonie 2017/18 zobaczymy w II lidze. Klub, jako jeden z nielicznych, otrzymał bowiem licencję na występy na tym szczeblu rozgrywek. Co ważne, bez jakichkolwiek kar czy nawet zastrzeżeń, które mogłyby skutkować nałożeniem nadzoru finansowego czy też infrastrukturalnego.

Można powiedzieć, że budowa zespołu też już ruszyła. Zapoczątkowało ją przedłużenie kontraktów z Bartłomiejem Bartosiakiem i Dawidem Flaszką. Pierwszy z nich, w minionych rozgrywkach, meldował się na murawie dwadzieścia dwa razy i zdobył dwie bramki. Drugi, rozegrał trzydzieści spotkań, podczas których wpisał się na listę strzelców sześciokrotnie.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE