reklama
reklama

Staranowała ogrodzenia trzech posesji, słupy energetyczne, a na końcu... jaguara. ''Tłumaczyła, że pokłóciła się z partnerem''

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Staranowała ogrodzenia trzech posesji, słupy energetyczne, a na końcu... jaguara. ''Tłumaczyła, że pokłóciła się z partnerem'' - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

RegionRozpędzony mercedes staranował ogrodzenia trzech posesji, zaparkowanego jaguara, a także słupy energetyczne, zrywając przy tym linie napowietrzne. Okazało się, że 29-letnia kobieta była pod wpływem alkoholu.
reklama

Policjanci zostali wezwani do miejscowości Kletnia (pow. radomszczański). Na miejscu zastali... prawdziwe pobojowsko - zniszczone ogrodzenia i samochody, zerwane linie energetyczne. Po chwili było już wiadomo, jak do tego doszło. Wszystkiemu winny był alkohol i... kobiece nerwy.

Funkcjonariusze ustalili, że 29-latka kierująca mercedesem, jadąc z Kamieńska w kierunku Gomunic, nie dostosowała "prędkości do warunków ruchu" i straciła panowanie nad pojazdem. Rozpędzone auto, przejechało w sumie przez trzy posesje, niszcząc ogrodzenia, a także jaguara zaparkowanego na terenie jednej z działek. Ucierpiały też słupy energetyczne.

Jak informuje radomszczańska policja, kobieta wyszła z samochodu o własnych siłach. Nie odniosła poważnych obrażeń. Badanie przeprowadzone przez policjantów wykazało w jej organizmie 0,8 promila alkoholu.

reklama

- Podczas rozmowy z mundurowymi tłumaczyła, że przebywając na imprezie pokłóciła się z partnerem i zdenerwowana wsiadła za kierownicę - mówi Aneta Wlazłowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radomsku. 

Kobieta, która jest mieszkanką województwa śląskiego, stanie przed sądem. Za kierowanie autem pod wpływem alkoholu grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo na sprawców tego przestępstwa sąd obligatoryjnie nakłada karę finansową oraz zakaz kierowania pojazdami.

- W tym przypadku kobieta musi się liczyć również z koniecznością naprawienia szkód w mieniu, jakie wyrządziła - mówi Aneta Wlazłowska. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama