reklama
reklama

Drift na TikToku skończył się mega mandatem. Chciał się popisać, teraz płaci

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Region Ponad tysiączłotowym mandatem ukarany został kierowca, który podczas próby driftu, uszkodził znajdującą się na parkingu infrastrukturę. 23-latek miał być przekonany, że uniknie kary — policjantów na jego trop naprowadziło... wideo z TikToka.
reklama

Ponad dwa tygodnie temu, bo 6 stycznia, na parkingu przy jednym z marketów w Radomsku doszło do uszkodzenia znajdującej się tam infrastruktury. Wszystko po próbie driftu, zakończonej utratą panowania nad samochodem przez młodego kierowcę, który oddalił się z miejsca zdarzenia.

23-latek był przekonany, że uniknie konsekwencji. Gdy funkcjonariusze zapukali do jego drzwi we wtorek, 18 stycznia, tłumaczył, że nie spodziewał się, że ustalą jego dane.

- Młody kierowca podczas rozmowy z policjantami stwierdził, że jego „głupota” dużo go już kosztowała, a to nie koniec wydatków finansowych. Ponadto, nie spodziewał się, że funkcjonariusze ustalą jego dane — komentuje nadkom. Aneta Wlazłowska, oficer prasowa radomszczańskiej policji.

Okazuje się, że na trop amatora kontrolowanych poślizgów, funkcjonariuszy naprowadziło... nagranie z TikToka, które później obiegło media społecznościowe.

Ostatecznie młody kierowca został ukarany mandatem w wysokości 1020 zł.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama