reklama
reklama

Przecieki na tegorocznych maturach? Jest oświadczenie Centralnej Komisji Egzaminacyjnej

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Przecieki na tegorocznych maturach? Jest oświadczenie Centralnej Komisji Egzaminacyjnej - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura i edukacja Tegoroczni absolwenci szkół średnich mają już za sobą wszystkie obowiązkowe matury na poziomie podstawowym. Egzaminy rozszerzone potrwają jeszcze do 20 maja. Nie obyło się jednak bez doniesień o rzekomych przeciekach. Czy miały one miejsce i jakie mogą być tego konsekwencje?
reklama

Domniemane przecieki miały dotyczyć zarówno egzaminu z języka polskiego, jak i z matematyki. W środę dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik zawiadomił policję o ewentualnym przecieku tematów maturalnych z arkusza egzaminacyjnego z języka polskiego na poziomie podstawowym. W czwartek natomiast złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie kolejnego przecieku treści – tym razem arkusza z matematyki.

- W związku przekazywanymi do CKE informacjami dotyczącymi możliwego ujawnienia treści arkusza egzaminacyjnego z języka polskiego i matematyki na poziomie podstawowym przed rozpoczęciem egzaminu z danego przedmiotu przez osoby prawne zobowiązane do ochrony materiałów egzaminacyjnych przed ujawnieniem, uprzejmie informuję, że Centralna Komisja Egzaminacyjna złożyła w tej sprawie doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa do właściwych organów, tj. policji oraz prokuratury. – czytamy w oświadczeniu szefa CKE.

Marcin Smolik odniósł się też do możliwych konsekwencji, które mogą ponieść osoby odpowiedzialne za ujawnienie zadań maturalnych. 

- Określenie, czy sytuacja dotycząca ujawnienia treści materiałów egzaminacyjnych - a zatem złamania przepisów prawa - istotnie miała miejsce, należy do organów ścigania. W przypadku stwierdzenia, że doszło do złamania prawa Centralna Komisja Egzaminacyjna podejmie dalsze kroki przewidziane w przepisach prawa. - dodał.

Przypadki rzekomych przecieków arkuszy maturalnych pojawiają się niemal co roku. Informacje te łatwo można sprawdzić w Google Trends, wyszukując często wpisywane w przeglądarkę frazy. Tak było i tym razem. Dyrektor CKE potwierdził, że rano w dniu egzaminu z języka polskiego, poszukiwana była fraza +ambicje Lalka+, odnosząca się do tematu jednego z wypracowań. 

Rzeczniczka prasowa Ministerstwa Edukacji i Nauki Anna Ostrowska poinformowała zaś, że w tym roku wprowadzono zmiany w procedurze wydawania i przyjmowania arkuszy. Miały one zapobiec możliwym przeciekom.

- Obecnie dyrektorzy szkół muszą przyjmować arkusze w towarzystwie drugiego członka zespołu egzaminacyjnego. A wydając je przewodniczącym zespołów nadzorujących, mają obowiązek pokazać list przewozowy członkom zespołu i przedstawicielowi uczniów. W liście jest informacja, ile dokładnie pakietów zostało dostarczonych do danej szkoły. Osoby, które uczestniczą w przekazaniu arkuszy, muszą na piśmie potwierdzić tę liczbę pakietów – podała.

CKE przekazała sprawę policji. Dopiero po przeprowadzonym śledztwie wiadomo będzie, czy do przecieków faktycznie doszło i co dalej z egzaminami. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama