O zarzutach wobec wicestarosty, Jacka B. głośno zrobiło się na początku czerwca tego roku. Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Radomsku, która zarzuca mu składanie nierzetelnych oświadczeń majątkowych, a sprawa dotyczy zysków ze sprzedaży trzody chlewnej.
W sumie, wicestarosta usłyszał 5 zarzutów, dotyczących składanych przez niego w latach 2015 – 2019 oświadczeń majątkowych. Śledczy nie informują jakie kwoty mogły zostać zatajone w oświadczeniach, podkreślają jednak, że mówimy tu o sumach wyższych niż kilkaset złotych. Za taki czyn grozi kara nawet od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Zapytany wówczas o sprawę Jacek B. twierdził, że nie czuje się winny.
- Nie czuję się winny i czekam na rozstrzygnięcie sądu. Wszystkie składniki, które wchodzą w skład gospodarstwa rolnego podałem, teraz niech sprawę rozstrzygnie sędzia - mówił w czerwcu wicestarosta Jacek B.
Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule Pytamy Jacka B. o ''świński interes''... Na początku ubiegłego tygodnia, w Sądzie Rejonowym w Bełchatowie odbyła się pierwsza rozprawa, podczas której sąd wysłuchał aktu oskarżenia, a także wyjaśnień wicestarosty. Prokuratura Rejonowa w Radomsku poinformowała, że zapadła decyzja o przerwaniu rozprawy w celu uzupełnienia materiału dowodowego. Jacek B. na ławę oskarżonych ma wrócić na przełomie września i października.