O odwołanie Józefa Wodzińskiego wnioskowało sześciu radnych - Piotr Wysocki, Damian Wyszyński, Elżbieta Naturalna, Michał Wyczachowski, Sebastian Brózda, Karol Kowalski - którzy uzasadniali, że podstawę złożenia wniosku "stanowi brak współpracy w Prezydium Rady Miejskiej oraz utrata zaufania do wiceprzewodniczącego".
Ponadto wnioskodawcy argumentowali, że ze względu na fakt, "iż Pan wiceprzewodniczący Józef Wodziński nie uznaje decyzji władz statutowych PiS oraz ignoruje fakt istnienia struktur politycznych brak jest podstaw do dalszego pełnienia funkcji wiceprzewodniczącego przez radnego Józefa Wodzińskiego". W głosowaniu radni 14 głosami za i 7 przeciw poparli złożony wniosek.
Co na to sam odwołany? Z żadnym z przytoczonych argumentów się nie zgadza
- Sprawy partyjne trudno mi jest komentować, nie jestem członkiem partii PiS, więc co mnie obchodzi jakiś zarząd wojewódzki czy tam inny. Tak więc, uzasadnienie, że ja nie uznaje decyzji władz statutowych PiSu wydaje mi się, że mnie nie dotyczy. Brak współpracy w prezydium rady? Zawsze coś tam prowadziłem, więc jak to nie ma współpracy? Jakby nie było, to bym nie prowadził...- podsumował Józef Wodziński.
Po odwołaniu z funkcji wiceprzewodniczącego Józefa Wodzińskiego radni wybrali nowego. Jedyną kandydaturę - Sebastiana Brózdy poparło w głosowaniu 13 radnych, 3 było przeciw, 3 wstrzymało się od głosu.
- Rada Rady Miejskiej zdecydowała większością głosów, aby powierzyć mi stanowisko wiceprzewodniczącego. Chciałem ze swojej strony podziękować wszystkim za zaufanie i wyraźnie chciałem zaznaczyć, że tylko trzech radnych głosowało przeciw mojej osobie. Będę starał się wypełniać swoje obowiązki w prezydium rady sumiennie i uczciwie - powiedział tuż po głosowaniu nowy wiceprzewodniczący Sebastian Brózda.