Złe wieści w sprawie koncesji dla Złoczewa. Wszystko przez "skomplikowany charakter sprawy"

Opublikowano:
Autor:

Złe wieści w sprawie koncesji dla Złoczewa. Wszystko przez "skomplikowany charakter sprawy" - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska poinformował o przesunięciu terminu rozstrzygnięcia postępowania odwoławczego w sprawie odkrywki Złoczew. To oznacza, że koncesja w sprawie tej inwestycji ponownie się przesuwa. O ile? Trudno jednoznacznie powiedzieć. Pewne jest, że GDOŚ wyznaczył termin rozstrzygnięcia postępowania odwoławczego wszczętego na wniosek Greenpeace na 31 lipca 2019.

Kiedy Ministerstwo Środowiska i Ministerstwo Energii informuje o działaniach pozytywnych dla złoczewskiego przedsięwzięcia, 4 czerwca do publicznej informacji zostało przekazane zawiadomienie Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, które może oznaczać kolejne przysłowiowe "schody" dla odkrywki Złoczew. Zgodnie z opublikowanym dokumentem termin rozstrzygnięcia postępowania odwoławczego został przesunięty na 31 lipca. Bez środowiskowej decyzji nie ma mowy o jakiejkolwiek koncesji.

O co chodzi? 28 marca 2018 roku Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Łodzi wydał pozytywną decyzję środowiskową dla odkrywki Złoczew. Z takim rozstrzygnięciem nie zgodzili się członkowie Greenpeace, którzy kilka dni później zaskarżyli tę decyzję składając odwołanie do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

Odwołując się od decyzji RDOŚ, Greenpeace podkreślał, że powstanie Złoczewa to między innymi: wysiedlenie kilkunastu miejscowości na obszarze ponad 6 tysięcy hektarów, osuszenie od 30 do 80 tysięcy hektarów gruntów. Idąc dalej za odwołaniem, zdaniem organizacji, RDOŚ w Łodzi, wydając pozytywną decyzję, wydał wyrok śmierci na rzekę Oleśnicę, która zdaniem ekologów zostanie w znacznej części mechanicznie zniszczona.

- W naszej ocenie decyzja środowiskowa dla odkrywki Złoczew łamie Ustawę o ochronie przyrody, Prawo ochrony środowiska i Prawo wodne. Nie zgadzamy się, by interesy lobby węglowego były ważniejsze niż przyszłość mieszkańców Złoczewa i okolic. Poza tym, spalanie węgla brunatnego to archaizm, szkodzący zdrowiu ludzkiemu i niszczący klimat naszej planety. Będziemy składać odwołanie do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska – powiedział dr hab. Leszek Pazderski, ekspert Greenpeace Polska ds. polityki ekologicznej Sprawa trafiła więc do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska (wypowiedź z 29 marca 2018 roku).

Odwołanie Greenpeace trafiło do GDOŚ na początku kwietnia 2018 roku i ruszyła urzędnicza machina. Już wtedy pewnym było, że pismo ekologów znacznie wydłuży i skomplikuje procedurę uzyskania koncesji. Każdorazowe odwołanie od decyzji RDOŚ, to bowiem ponowna analiza dokumentów, zarówno raportu środowiskowego jak i samej decyzji wydanej przez tę instytucję.

Tymczasem PGE GiEK S.A 8 listopada 2018 złożył do Ministerstwa Środowiska wniosek o przydzielenie KWB Bełchatów koncesji na wydobycie węgla brunatnego i kopalin towarzyszących ze złoża Złoczew, oraz ustanowienie obszaru i terenu górniczego w obszarze Złoczewa. Całkiem niedawno, z końcem kwietnia tego roku ze strony Ministerstwa Środowiska wypłynęła informacja o wszczęciu postępowania w sprawie udzielenia koncesji.

- Zawiadamiam, że na wniosek PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A. zostało wszczęte postępowanie w sprawie udzielenia koncesji na wydobycie węgla brunatnego ze złoża „Złoczew”, położonym na terenie gminy miejskiej i wiejskiej Złoczew, gminy Burzenin, pow. sieradzki, gminy Ostrówek, pow. wieluński oraz gminy Lututów, pow. wieruszowski, woj. łódzkie - czytamy w obwieszczeniu ministra środowiska z dnia 26 kwietnia br.

Idąc dalej 20 maja Ministerstwo Energii zawiadomiło, że:

- W dniu 14 maja 2019 r. (Minister Energii – przypis red.) wydał postanowienie pozytywnie uzgadniające, przekazany przez Ministra Środowiska projekt koncesji dla PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A. z siedzibą w Bełchatowie na wydobywanie węgla brunatnego ze złoża „Złoczew”, położonego na terenie miasta i gminy Złoczew oraz gmin Burzenin, Ostrówek i Lututów, w województwie łódzkim.

Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska w opublikowanym 4 czerwca zawiadomieniu podkreśla, że postępowanie odwoławcze nie mogło być zakończone w ustawowym terminie, a „przyczyną zwłoki jest skomplikowany charakter sprawy”. W piśmie GDOŚ informuje, że wyznaczono nowy termin załatwienia sprawy na 31 lipca 2019 roku. Wszystko wskazuje więc na to, że z decyzją o koncesji przyjdzie jeszcze poczekać.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE