Do sytuacji doprowadziło niewłaściwe zachowanie obu uczestników ruchu. Kierujący mercedesem jechał zewnętrznym pasem ronda, wjeżdżając z miejsca, które nakazywało mu ostatecznie zjechać w ul. Wojska Polskiego. Tego jednak nie uczynił i dalej poruszał się w ruchu okrężnym. W tym samym czasie, przemieszczająca się wewnętrznym pasem ronda kobieta, postanowiła opuścić skrzyżowanie właśnie w ul. Wojska Polskiego, licząc że mężczyzna na sąsiednim pasie, zobligowany poziomym oznakowaniem, zrobi to samo.
Manewr ten doprowadził do kolizji. Zderzenie było na tyle silne, że mercedesa wyrzuciło z drogi. Nikt nie odniósł obrażeń, ale sytuacji wywołała zaognioną dyskusję między uczestnikami zdarzenia. Chodziło o ustalenie winnego. Sprawę musieli na miejscu wyjaśnić funkcjonariusze policji.
Winną kolizji uznano kobietę, która zmieniając pas ruchu z lewego na prawy, nie ustąpiła znajdującemu się na nim samochodowi - ukarana została mandatem. Karę finansową otrzymał również kierowca mercedesa za niedostosowanie się do znaków poziomych.
Warto wyciągnąć wnioski z tej sytuacji i pamiętać, żeby będąc na wewnętrznym pasie ronda trzeba mieć świadomość, że zawsze musimy ustąpić pojazdowi znajdującemu się po naszej prawej stronie, nawet jeśli wymusi to na nas zatrzymanie auta.