Zgłoszenie wpłynęło w minioną sobotę o 16:30 od ochroniarza pilnującego placu targowego, który twierdził, że zauważył w krzakach mężczyznę, który dziwnie się zachowywał. Kiedy pracownik ochrony podszedł bliżej okazało się, że skryty w zaroślach człowiek onanizował się. Ochroniarz miał krzyknąć, co wystraszyło schowanego w krzakach mężczyznę. Spłoszony wsiadł szybko na rower i odjechał w stronę ronda.
Stróża zbulwersowała sytuacja, tym bardziej, że obok ulicy Nadrzecznej, gdzie miało miejsce zdarzenie, bawiły się dzieci. Postanowił zatem zadzwonić na policję, gdyż podejrzewał, że mógł być świadkiem czynności o podłożu pedofilskim.
Interweniującym funkcjonariuszom nie udało się odnaleźć mężczyzny, który oddalił się z miejsca na rowerze. Policjanci z opisu zdarzenia ustalili, że czyn, który zbulwersował ochroniarza nie miał znamion pedofilskich. Mężczyzna miał oddawać się czynnościom autoseksualnym, nie interesując się otoczeniem, w tym bawiącymi się dziećmi.
To kolejna sytuacja w ostatnich dniach, kiedy bełchatowscy policjanci otrzymali zgłoszenie podobnej kategorii. 9 maja mężczyzna bez spodenek miał obnażać się przed przejeżdżającymi rowerzystkami przy cmentarzu, o czym pisaliśmy tutaj: Zboczeniec ''straszył'' rowerzystki nagim przyrodzeniem przy cmentarzu