reklama

Zarobki prezesów miejskich spółek w Bełchatowie. Ile za swoją pracę otrzymał rekordzista?

Opublikowano:
Autor:

Zarobki prezesów miejskich spółek w Bełchatowie. Ile za swoją pracę otrzymał rekordzista?  - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaPrezesi miejskich spółek w Bełchatowie złożyli oświadczenia majątkowe za 2019 rok. Sprawdziliśmy, jakie wynagrodzenia otrzymują za swoją pracę. Okazuje się, że najwięcej zarabiają szefowie Wod-Kanu i Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. W ich przypadku apanaże w skali roku przekroczyły 200 tys. zł (brutto).

Spośród szefów pięciu miejskich spółek najwięcej zarabia Grzegorz Zegarek – prezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Bełchatowie. W oświadczeniu majątkowym za ub. rok wykazał 232,3 tys. zł dochodu (brutto) za pracę w zarządzie spółki. Jak wygląda majątek prezesa PEC? Do oświadczenia wpisał oszczędności - 25 tys. zł gotówki oraz 20,5 tys. zł w papierach wartościowych, a także nieruchomości - dom o pow. 255 metrów kw. wyceniony na 650 tys. zł (współwłasność) oraz 48-metrowe mieszkanie warte 200 tys. zł (własność) oraz 3 działki o wartości 170 tys. zł, których jest współwłaścicielem. Wygląda na to, że prezes Zegarek ma swoją ulubioną markę samochodów. W garażu posiada dwa Peugeoty – 207 i 508, warte odpowiednio 10 oraz 35 tys. zł. Spłaca też dwa kredyty hipoteczne, które zaciągnął na zakup mieszkania i budowę domu. Z danych zamieszczonych w oświadczeniu wynika, że pozostało mu do spłaty blisko 260 tys. zł. Wśród zaciągniętych zobowiązań widnieją również kredyt gotówkowy (12,7 tys. zł) oraz pożyczka gotówkowa (96,3 tys. zł).

Barierę 200 tys. zł rocznych zarobków przekroczył również prezes Wod-Kan – Piotr Pierzchała, który za 2019 rok w rubryce dotyczącej dochodów wpisał 204,8 tys. zł (brutto), jakie otrzymał za swoją pracę w miejskiej spółce. W złożonym oświadczeniu majątkowym wykazał też 450 tys. zł oszczędności, a także pięcioletnią Skodę Octavię oraz motocykl Suzuki z 2016 r. Co ciekawe, Piotr Pierzchała nie wpisał do oświadczenia natomiast żadnych nieruchomości.

Pozostali prezesi wykazali nieco mniejsze zarobki. Z pewnością wpływ na taki stan rzeczy ma fakt, że oświadczenia dotyczą ubiegłego roku, a żaden z nich nie przepracował pełnych 12 miesięcy, ponieważ nominacje dostali na początku lutego 2019 roku. Warto jednak zauważyć, że nawet przy pełnym przepracowanym roku trudno byłoby im osiągnąć poziom zarobków prezesów PEC-u oraz spółki Wod-Kan.

Prezes Dariusz Wata za pracę w zarządzie PGM, którą rozpoczął 8 lutego ub. roku, otrzymał 158,5 tys. zł (brutto). Do oświadczenia wpisał również inne dochody: 18,3 tys. zł (ZSP nr 4 w Bełchatowie) oraz 21,9 tys. zł (Centrum Rozwoju Społeczno-Ekonomicznego) oraz 86,9 tys. zł dochodu ze stosunku pracy. Prezes PGM posiada też 380 tys. zł oszczędności oraz mieszkanie o wartości 320 tys. zł. Wykazał też, że ma do spłaty 11 tys. zł kredytu hipotecznego.

Z kolei Zbigniew Kuchciak, prezes Bełchatowskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, który pracę na fotelu prezesa tej miejskiej spółki rozpoczął tego samego dnia co Dariusz Wata w PGM, w oświadczeniu majątkowym za ubiegły rok wykazał 140,3 tys. zł dochodu (brutto) za pracę w BTBS. Wśród innych wpisanych zarobków pojawiło się też 24 tys. zł z tytułu umowy o pracę. Co jeszcze znalazło się w złożonym oświadczeniu majątkowym? To ponad 88 tys. zł oszczędności, dom wart 650 tys. zł (współwłasność) oraz samochód Renault Fluence z 2010 roku. Szef miejskiej spółki do spłaty ma również 73,4 tys. zł kredytu na budowę domu oraz blisko 37 tys. zł kredytu na rachunkach płatniczych.

Ireneusz Owczarek, były wiceprezydent Bełchatowa, od 1 lutego ub. roku zasiada na fotelu prezesa Miejskiej Zakładu Komunikacji w Bełchatowie. W złożonym do magistratu oświadczeniu majątkowym za 2019 roku wykazał 130,5 tys. zł (brutto) dochodu za pracę w tej miejskiej spółce. Po stronie dochodów wpisał też 46,6 tys. zł z tytułu umowy o pracę w magistracie. Prezes Owczarek posiada 8,2 tys. zł oszczędności, a także nieruchomości – dom o pow. 170 metrów kw. wyceniony na 450 tys. zł (wspólność małżeńska) i 3 działki warte 220 tys. zł (współwłasność). Jest też współwłaścicielem połowy domu wartego 160 tys. zł. Na co dzień jeździ Chevroletem Captivia z 2011 roku, który warty jest 30 tys. zł. Do spłaty pozostało mu 184,3 tys. zł oraz 5 tys. CHF zaciągniętych kredytów hipotecznych.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE