reklama

Załoga kopalni obawia się o bezpieczeństwo. ''Czekamy na płyny dezynfekcyjne, maski i rękawice''

Opublikowano:
Autor:

Załoga kopalni obawia się o bezpieczeństwo. ''Czekamy na  płyny dezynfekcyjne, maski i rękawice'' - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaPrezes PGE zapewnia, że dbają o bezpieczeństwo i zdrowie pracowników. Tymczasem rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Związkowcy z bełchatowskiej kopalni sygnalizują, że pracownicy wciąż czekają na płyny dezynfekcyjne, rękawice i maski. Ostrzegają jednocześnie, że brak działań może doprowadzić do… wygaszenia Elektrowni Bełchatów.

Zapewnienia kierownictwa to jedno, a codzienność pracy w bełchatowskiej kopalni to jednak zupełnie inna rzeczywistość. Według relacji górników, muszą tłoczyć się w szatniach, gdzie brakuje środków do dezynfekcji. Pracownicy obawiają się o swoje zdrowie, dlatego domagają się działań od przełożonych.

Słów krytyki pod adresem władz kopalni i PGE nie szczędzi Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego w KWB Bełchatów.

- Poza „suchymi” komunikatami kierowanymi do Pracowników co należy robić, aby ochronić się przed koronawirusem, spółka nie daje narzędzi, nie daje pracownikom nic, aby można było cokolwiek zrobić. Czekamy na płyny dezynfekcyjne, rękawice, maski – informuje związek zawodowy. - Czekamy na pilne wprowadzenie zasad bezpieczeństwa dla pracowników zatrudnionych na stanowiskach pracy bezpośrednio związanych z podstawowym procesem produkcji.

Oficjalne pismo w sprawie bezpieczeństwa pracowników wysłał również Związek Zawodowy "Odkrywka" w KWB Bełchatów. Żądają m.in. udostępnienia płynów do dezynfekcji rąk, podjęcia działań izolujących pracowników na styku zmian, pomiaru temperatury pracowników podejmujących pracę, dezynfekcji środków transportowych, a także wprowadzenia pracy zdalnej w sytuacji, gdy jest to możliwe.

- Pracownicy wnoszą o interwencję do swoich przedstawicieli z obawy o zagrożenie życia i zdrowia swojego i osób najbliższych. Nie można bagatelizować tych informacji, a już na pewno nie można nas mamić pomocą i wsparciem ze strony centrali, to nie wpływa pozytywnie na nastroje pracowników, a wręcz przeciwnie, wzmaga w nich agresję i niepokój - poinformował w oficjalnym komunikacie MZZ "Odkrywka" w KWB Bełchatów.

W oficjalnych komunikatach zupełnie inaczej sprawę przedstawiają władze PGE, które zapewniają, że... troszczą się o bezpieczeństwo załogi.

- Bezpieczeństwo naszych Pracowników to gwarancja pewnych i stabilnych dostaw energii elektrycznej do gospodarstw domowych, szpitali, obiektów użyteczności publicznej, instytucji i firm. Jako odpowiedzialny pracodawca i przedsiębiorca dbamy o zdrowie naszych Pracowników i podejmujmy wszelkie niezbędne działania wpisujące się wysokie standardy wyznaczane przez administrację państwową. W obliczu zagrożenia, z którym przyszło nam się zmierzyć, chcemy też podzielić się z tymi, którzy są najbardziej wrażliwi na tę sytuację, czyli Seniorami i nasi Pracownicy podejmują działania wspierające w ramach wolontariatu– mówi Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.

PGE poinformowało, że „podejmuje szereg działań mających na celu ochronę zdrowia i życia pracowników”, w tym wdrożenie pracy zdalnej, budowanie świadomości dotyczącej w szczególności podstawowych zasad ochrony przed koronawirusem, profilaktyki, kwarantanny oraz związanych z organizacją spółki i organizacją pracy mającymi na celu zapewnienie ciągłości działania. Koncern powołał zespół kryzysowy, który zbiera informacje ze wszystkich spółek, monitoruje na bieżąco sytuację w poszczególnych spółkach i podejmuje stosowne działania.

- Oddziały produkcyjne mają także opracowane i weryfikowane na bieżąco plany funkcjonowania przy ponadstandardowej absencji, a jako zakłady strategiczne z punktu widzenia utrzymania niezakłóconej produkcji i dostaw energii elektrycznej i ciepła,są w stałym kontakcie z lokalnymi służbami odpowiedzialnymi za monitorowanie sytuacji w kraju i wszystkich lokalizacjach jednostek należących do Grupy PGE. Pewne i stabilne dostawy prądu i ciepła do odbiorców nie są zagrożone – informuje PGE.

Zupełnie inaczej sprawę widzą związkowcy i sami pracownicy kopalni. Jak podkreślają, pojawiają się już pierwsze obawy i informacje o kontaktach z osobami, które mogły mieć styczność z koronawirusem. Taka sytuacja wprowadza „strach wśród pracowników, podejrzenia, chęć separacji, a czasem już narastającą agresję”.

- To wszystko przez brak konkretnych i zdecydowanych działań osób kierownictwa PGE. Przestańcie raportować bez sensu, przestańcie zabierać czas na działanie. Przestań pisać i mówić, że dbacie o zdrowie pracowników Przestańcie kłamać – apelują związkowcy. - Jeśli nie zabezpieczymy Pracowników z tzw. pierwszego frontu produkcji – między bajki możemy włożyć stwierdzenie, że Elektrownia (Kopalnia) Bełchatów i Opole posiadają możliwość zwiększenia produkcji dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Polski.

Według związkowców zamiast zwiększenia energii bierność doprowadzi do… wygaszenia bełchatowskiej elektrowni.

- Pracownicy mają już dość pustego gadania, dość oczekiwania – apeluje Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego w KWB Bełchatów.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE