Mundurowi z bełchatowskiej komendy poinformowali o akcji, którą przeprowadzili pod koniec czerwca. Policjanci zatrzymali 30-letniego mieszkańca naszego miasta, którego od pewnego czasu podejrzewali o związek z narkotykowym biznesem.
Policjanci przeszukali mieszkanie w Bełchatowie
- Mężczyzna w środowisku policyjnym znany był z wcześniejszego konfliktu z prawem. Kryminalni ustalili, że podejrzany znów związany jest z przestępczością narkotykową. Dobre rozpoznanie środowiska przestępczego, analiza wielu wątków doprowadziły funkcjonariuszy na właściwy trop. Okazało się, że osoba ta może posiadać narkotyki w miejscu zamieszkania oraz na terenie działki, gdzie często przebywa – informuje Iwona Kaszewska, rzecznik bełchatowskiej policji.
Swoje podejrzenia funkcjonariusze postanowili sprawdzić, przeszukując mieszkanie mężczyzny. Bełchatowianin był bardzo zaskoczony nieoczekiwaną wizytą mundurowych. Gdy dowiedział się, jaki jest cel prowadzonych działań, zaczął wszystkiemu zaprzeczać.
- Policjanci wkrótce znaleźli niezaprzeczalne dowody jego przestępczej działalności. Marihuanę i środki psychotropowe oraz wagę elektroniczną do porcjowania narkotyków podejrzany trzymał w swoim pokoju. W jego podręcznej saszetce policjanci znaleźli też ponad 30 tysięcy gotówki. Mając podejrzenie, że pieniądze te pochodzą z przestępstwa, zabezpieczyli je jako dowód w sprawie – relacjonuje Iwona Kaszewska.
Bełchatowianina czeka surowa kara
Mężczyzna został zatrzymany. Nie był to jednak koniec działań policjantów, którzy kolejne narkotyki znaleźli, przeszukując teren działki pod miastem, użytkowanej przez 30-latka. Mężczyzna znaczną ilość środków psychoaktywnych ukrył w stodole.
- Dilerki z narkotykami trzymał też w użytkowanych pojazdach. W wyniku dobrze zorganizowanej akcji kryminalni przejęli i zabezpieczyli blisko 650 gramów narkotyków. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego bełchatowianin usłyszał już zarzuty posiadania znacznej ilości środków zakazanych ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii – przekazuje Kaszewska.
Teraz o losie mężczyzny zdecyduje sąd. 30-latek został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Komentarze (0)