Adam Niedzielski przyznał, że w tej chwili w Polsce trwa szczyt IV fali. Jak mówił minister, średnia liczba wykrywanych zakażeń w ostatnim tygodniu to ponad 20 tysięcy. Rząd chce zredukować tempo rozprzestrzeniania się nowej mutacji koronawirusa, nazwanej Omikron.
- W ostatnich dniach pojawił się nowy element. Z naszego punktu widzenia może być game changerem. Zupełnie zmienia to, czego spodziewaliśmy się w najbliższej przyszłości. To oczywiście nowa mutacja wirusa, którą WHO nazwała Omikronem. Dzisiaj analizowaliśmy bardzo różne scenariusze - mówił minister.
W związku z powyższym, zapowiedziano tzw. pakiet "alertowych obostrzeń" a w nich:
- zakaz lotów do RPA, Botswany, Eswatini, Lesotho, Mozambiku, Namibii, Zimbabwe (osoby wracające z tych krajów trafią na 14-dniową kwarantannę),
- osoby wracające z krajów innych niż strefa Schengen zostaną poddane 14-dniowej kwarantannie (możliwość zwolnienia po wykonaniu testu PCR po 8 dniach),
- Nie mamy przekonania, że możemy zredukować transmisję wirusa przez granicę. Możemy spowolnić ten proces - mówił Niedzielski.
- Osoby zaszczepione szczepionkami uznanymi w Unii Europejskiej nie wpadają w kwarantannę - wyjaśnił Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia.
Minister zapowiedział także ograniczenia krajowe:
- gastronomia, hotele, kultura (kina, teatry, itp.), kościoły, obiekty sportowe (baseny, aquaparki) - 50 proc. obłożenia (osoby zaszczepione nie są wliczane do limitu),
- limit osób na imprezach (wesela, chrzciny, dyskoteki) do 100 osób (dotychczas 150 osób),
- siłownie, kluby, centra fitness, kasyna - 1 osoba na 15 metrów kwadratowych (dotychczas 1 osoba na 10 metrów kwadratowych).
- Jeśli sytuacja będzie się pogarszała, decyzje mogą być podejmowane z dnia na dzień. Te regulacje będą obowiązywały od 1 do 17 grudnia włącznie. Dajemy sobie czas na kompletowanie informacji o nowej odmianie - zapowiedział minister Niedzielski.
- Inspekcja Sanitarna będzie wychodziła do kontroli podmiotów, organizatorów spotkań, imprez. To organizatorzy będą odpowiedzialni za to, żeby udowonić że przestrzegane limity realizowane są z literą prawa. To po stronie organizatora jest wydanie określonego regulaminu imprezy czy funkcjonowania okroślenego obiektu i udostępnienia obiektu tak, aby limity były spełnione. Inspekcja sanitarna będzie weryfikowała czy np. w sklepie nie przebywa więcej osób niż to wynika z limitu powierzchniowego. Prowadzimy te działania z policją - mówił Krzysztof Saczka, pełniący obowiązki Głównego Inspektora Sanitarnego.
Co z galeriami i marketami?
W wystąpieniu ministra nie padła konkrenta informacja o galeriach i sklepach. Natomiast na wyświetlanych podczas konferencji planszach można było dostrzeż, że "handel" podlegać będzie pod ograniczenia jednej osoby na 15 m2 (obecnie jedna osoba na 10m2).
Jak restaurator czy właściciel klubu fitness ma sprawdzić certyfikat covidowy?
- Rozporządzenie daje takie możliwości organizatorom, żeby w ramach organizowanego przez siebie przedsięwzięcia określali regulamin, które mogą zakładać wpuszczenia do limitu. Jeśli limit zostaje przekroczony, to domyślna jest zgoda osoby na okazanie paszportu żeby wejść. Jeśli go nie okaże, to po prostu nie wejdzie. Cały czas pracujemy nad tym, żeby dokleić to do ustawy. W tych eventach, które mają limity, przedsiębiorcy mogą wykorzystywać takie środki. Postanowiliśmy, że zostanie zwiększona liczba kontroli do przedsiębiorców. Jeśli zobaczymy, że limity są przekraczane, to siłą rzeczy jest to podstawa do wręczenia odpowiedniej kary dla prowadzącego działalność gospodarczą - wyjaśnił Niedzielski.
Minister przyznał także, że "prowadzony jest dialog z różnymi grupami politycznymi" w sprawie przegłosowania ustawy, która da możliwość weryfikacji przez pracodawcę czy pracownik jest zaszczepiony.
Komentarze (0)