- Pełno tego wokół mojego bloku, cała ściana od domofonu jest oklejona tymi biedronkami – mówi mieszkaniec bloku przy ulicy Gombrowicza
Ten pochodzący z Azji gatunek biedronek przez ostatnie dwie dekady rozprzestrzenił się na kolejnych kontynentach – obydwu Amerykach i Europie. W Polsce pierwsze przypadki migracji tego chrząszcza zauważono w 2006 roku.
Dlaczego biedronki tak inwazyjnie atakują nasze bloki i domy? To naturalny odruch szukania ciepłego miejsca na zimową hibernację. Niestety biedronki azjatyckie, potocznie nazywane także arlekinami, są uciążliwe i dotkliwie kąsają wywołując reakcję alergiczną skóry i dróg oddechowych – pokrzywkę, obrzęk naczynioruchowy, astmę czy alergiczne zapalenie spojówek. Uczulenie dotyczy wszystkich grup wiekowych i obu płci.
Jak pozbyć się arlekinów? Niewskazane jest zgniatanie ich dłonią, bo właśnie wtedy może dojść do dotkliwego ukąszenia. Warto użyć packi na owady, a nawet odkurzacza. I choć pogoda zachęca do otwierania na oścież okien i balkonów, to warto pamiętać, że właśnie w ten sposób umożliwiamy owadom swobodny dostęp do naszych mieszkań.