- Wieczorem dwukrotnie ktoś do mnie zadzwonił. Sygnał był krótki, jakby ktoś "puszczał strzałkę". Chciałem odruchowo oddzwonić, ale coś mi nie grało, numer miał dziwaczny format. Sprawdziłem go w internecie, okazało się, że prawie dałem się nabrać. Sądzę, że wiele osób oddzwania, bo początek numeru przypomina Warszawę - alarmuje nasz czytelnik.
Oszuści, którzy dzwonią do nas, licząc że odbierzemy i stracimy pieniądze pojawiają się już od wielu lat. Tym razem, kontaktują się z Mali i to też pierwsza rzecz, która powinna nas zaniepokoić. Współczesne telefony wskazują lokalizację, z której pochodzi połączenie przychodzące. Jeśli jednak nie masz w telefonie takiej opcji, wystarczy spojrzeć na numer kierunkowy, w przypadku Mali będzie to +223. Oszuści liczą na to, że część osób pomyli go z kierunkowym do Warszawy i odbierze lub oddzwoni.
Co się dzieje, jeśli w rozpędzie odbierzemy? Po odebraniu takiego połączenia, usłyszymy sygnał rozłączenia, im później się rozłączymy, tym więcej gotówki stracimy. Jeśli oddzwonimy sytuacja będzie wyglądała podobnie. Dodatkowo, odbierając najprawdopodobniej trafimy do bazy aktywnych numerów, przez co oszuści będą się z nami częściej kontaktować.
- Jak rozpoznać dziwnie wyglądający numer? Otóż wszystko rozbija się o liczbę cyfr. Polskie numery składają się z dziewięciu cyfr lub 11 z perfiksem. Brak kierunkowego naszego kraju (+48) lub inna liczba cyfr powinna wzmóc czujność. Dziwny numer dobrze jest od razu zablokować, a także zgłosić sprawę swojemu operatorowi sieci komórkowej. On umieści go w bazie numerów niebezpiecznych – informuje TVP INFO.