Wcześniejsze dwa przetargi zostały unieważnione ze względu na to, że złożone w nich oferty znacznie przewyższały wartość kosztorysu inwestorskiego. W pierwszym najtańsza oferta opiewała na 7,5 mln złotych, a w drugim na 7 mln 650 tys. złotych. Tym razem gotowość budowy dworca zgłosiły dwie firmy. Najtańsza ofert to ok. 6,5 mln złotych. Miasto prowadzi właśnie weryfikację dokumentów. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w tym roku może zostać podpisana umowa na budowę tak oczekiwanego przez mieszkańców węzła przesiadkowego.
- Z brakiem dworca mieszkańcy borykają się od kilku lat. Złożyło się na to wiele trudności czy przeszkód technicznych. Początkowo miał to być budynek pasywny, wpisujący się w tak ważne dla mnie działania ekologiczne. Niestety niewielu w Polsce wykonawców ma doświadczenie w budowie takich obiektów, stąd zmuszeni byliśmy do zmiany projektu – wyjaśnia Mariola Czechowska, prezydent Bełchatowa.
Początkowo na budowę pasywnego węzła przesiadkowego miasto chciało przeznaczyć ok. 8 mln złotych. Ponieważ jednak oferty, jakie wpływały do magistratu sięgały od 10 mln złotych w górę, podjęta została decyzja o rezygnacji z tej technologii, co z kolei pociągnęło za sobą rezygnację z unijnego dofinansowania (ok. 2 mln złotych).
- Przy tak ogromnej kwocie, która padła w przetargu, ze względu na finanse miasta i pewne zasady gospodarności, nie mogliśmy się na to zgodzić. Dlatego też zdecydowaliśmy, że punkt przesiadkowy wybudujemy z własnych środków – dodaje prezydent Czechowska.
Przypomnijmy, że Bełchatów nie ma dworca od 2014 roku, kiedy to Starostwo Powiatowe sprzedało działkę przy ul. Sienkiewicza. Budowa węzła przesiadkowego jest jedną z najbardziej oczekiwanych miejskich inwestycji. - Dworzec jest ważny zarówno dla mieszkańców, jak i przewoźników, ale to także kwestia wizerunku miasta. Dlatego jeszcze w tym roku chcemy podpisać umowę na budowę nowoczesnego węzła komunikacyjnego- dodaje prezydent Czechowska.
Węzeł przesiadkowy powstanie przy ul. Czaplinieckiej, w okolicach szpitala. Lokalizacja ta została wybrana nieprzypadkowo. Przemawiają za nią chociażby bliskość północnej obwodnicy miasta, lecznicy, szkół ponadgimnazjalnych oraz to, że w tamtym rejonie zatrzymują się wszystkie autobusy Miejskiego Zakładu Komunikacji i innych przewoźników. Sam dworzec stanowić będą dwa połączone ze sobą mniejsze budynki o łącznej powierzchni użytkowej blisko 357 mkw. Znajdą się w nim m.in.: poczekalnia, kasa, toalety, pomieszczenia dla kierowców, gastronomia oraz punkt informacyjny. Budynek będzie w całości dostosowany dla potrzeb osób niepełnosprawnych.
