Ulica Różana to jedna z głównych ulic na osiedlu Ludwików. Jak opowiadają sami mieszkańcy, była jedną z pierwszy dróg w tej części miasta, a mimo to wciąż nie mogą doczekać się budowy asfaltowej nawierzchni. Latem mają kłęby kurzu, z kolei zimą i jesienią w deszczowe dni brodzą w błocie i ogromnych kałużach. Do tego co rusz uszkadzają swoje samochody na ogromnych dziurach.
- Oponę przebiłem już dwa razy, sąsiad tak samo, do tego doliczyć trzeba inne uszkodzenia np. amortyzatorów. To jest dramat – mówi jeden z mieszkańców.
Latem kurz, jesienią błoto i dziury
W deszczowe popołudnie spotkaliśmy się z kilkunastoma osobami, które od lat mieszkają na tej ulicy. Przejść przez drogę jest ciężko, bo co rusz pojawiają się kałuże, a w niektórych miejscach jest ona zalana na całej szerokości, przypominając małe bajorko.Mieszkańcy Różanej w rozmowie nie kryją żalu i pretensji do władz miasta, bo obietnice w sprawie budowy drogi z prawdziwego zdarzenia słyszeli już nie jeden raz. Niestety na tym się tylko kończyło. Jak przyznają, wszystkie ulice wokół doczekały się już asfaltu, na Różanej co najwyżej zasypano doraźnie dziury, które wkrótce pojawiły się z powrotem. Często muszą sami zakupić kruszywo, aby móc wjechać na podjazd do domu.
- Czujemy się napiętnowani przez miasto i opuszczeni, płacimy podatki jak wszyscy mieszkańcy i oczekujemy działań od urzędu – mówi jedna z mieszkanek.
Najstarsi mieszkańcy ulicy przypominają obietnice rządzących, jakie składane były przed laty. Niestety okazały się bez pokrycia.
- Mieszkam tutaj ponad dwanaście lat i odkąd pamiętam, to ta droga miała być zrobiona. To była pierwsza ulica w tej części osiedla. Są już tutaj wszystkie media i nie ma żadnych przeciwwskazań, aby doprowadzić ją do porządku. Ile mamy jeszcze czekać? - pyta kolejny z mieszkańców. - Z tej drogi wszyscy korzystają, bo dojeżdżają do innych części osiedla. To jest główna ulica. Latem samochody jeżdżą po 50-60 km/h i mamy jeden wielki tuman kurzu – dodaje.
Właściciele posesji z ulicy Różanej przyznają, że do urzędu udawali się kilkakrotnie. Ostatnio, jak twierdzą, otrzymali informację o planowanym przetargu, ale jak widać, wszystko spełzło na niczym.
- Mamy już tego serdecznie dosyć i chcemy być traktowani jak inni mieszkańcy miasta. Chcemy tutaj normalnie żyć i egzystować – apelują mieszkańcy.
Urząd składa kolejną obietnicę
O dalsze losy ulicy Różanej zapytaliśmy w bełchatowskim magistracie. Zapewniono, że jeszcze w tym roku ma zostać poprawiona jakość drogi.
- Nawierzchnia ulicy Różanej bezwzględnie wymaga podjęcia prac – mówi Kryspina Rogowska, rzecznik prasowy magistratu.
Urząd miasta zapewnił jednocześnie, że jest to rozwiązanie tymczasowe, które poprawi jakość życia mieszkańców i dojazdów do posesji.
- Docelowo ulica ta zostanie gruntownie przebudowana. Aktualnie analizowane są możliwości sfinansowania tego przedsięwzięcia – mówi Kryspina Rogowska.
Kiedy przebudowa może się rozpocząć? Urząd nie podał jednak konkretnych terminów. Mieszkańcy kolejny raz będą musieli uzbroić się w cierpliwość...
Komentarze (0)