14 lipca około godziny 18:30 w jednym z lokali gastronomicznych przy ul. Dąbrowskiego w Bełchatowie doszło do kradzieży. Mężczyzna korzystając z nieuwagi właściciela przywłaszczył sobie jego torebkę, w której między innymi znajdowały się dwa telefony komórkowe. Wartość przedmiotów oszacowano na około 2700 zł.
Właściciel skradzionego mienia skontaktował się ze złodziejem, w celu odzyskania telefonów. Sprawca zgodził się na spotkanie, ale na nie przybył nie pokrzywdzony, a... funkcjonariusze bełchatowskiej policji.
- Mężczyzna miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że w zamian za przekazanie łupów planował uzyskać pieniądze. Zamiast jednak gotówki musi liczyć się z konsekwencjami za kradzież. Kodeks przewiduje za nią karę do 5 lat pozbawienia wolności - informują policjanci z KPP w Bełchatwie