Do wypadku doszło późnym wieczorem, około 22-ej. Młody mężczyzna, mieszkaniec powiatu stalowowolskiego spadł ze znacznej wysokości, nieoficjalnie wiemy, że z kilkunastometrowego rusztowania rozstawionego przy kotle. Pracownik natychmiast trafił pod opiekę lekarzy do bełchatowskiego szpitala. Niestety, 23 października, około 5 rano zmarł z powodu urazu wielonarządowego.
- Obecna na miejscu policja wykonała oględziny miejsca wypadku i szczegółową dokumentację fotograficzną. Przesłuchano już świadków. Policjanci pracują pod nadzorem prokuratora, który prowadzi sprawę – mówi Ewelina Maciejewska z KPP w Bełchatowie